Rozdział I Z Moskwy do Irkutska • Część I. Rozdział II. • Juliusz Verne Rozdział III
Rozdział I Z Moskwy do Irkutska
Część I. Rozdział II.
Juliusz Verne
Rozdział III

Uwaga! Tekst niniejszy w języku polskim został opublikowany w latach 1876-77.
Stosowane słownictwo i ortografia pochodzą z tej epoki, prosimy nie nanosić poprawek niezgodnych ze źródłem!


Tatarzy.


Jeżeli jenerał tak nagle opuścił salony pałacu, w chwili kiedy uroczystość kipiała w całym blasku, uczynił to dla tego, iż ważne wypadki spełniały się podówczas za granicami Uralu. Nie ulegało już wątpliwości, iż groził napad tatarów.

Rossya azyatycka albo Syberya zajmuje przestrzeń pięciuset sześćdziesięciu mil i liczy około dwóch milionów mieszkańców. Ciągnie się ona od gór Uralskich, oddzielających ją od Rossyi Europejskiej, aż do wybrzeży oceanu Spokojnego. Na południe graniczy z Turkestanem i cesarstwem Chińskiem; na północ z oceanem Lodowatym od morza Kara do cieśniny Behringa. Dzieli się ona na gubernie albo prowincye, jako to: Tobolską, Jenisejską, Irkutską, Omską i Jakutską; na dwa główne obwody: Ochocki i Kamczacki, posiada dwa kraje podległe dziś panowaniu Rossyi: kraj Kirgizów i Czukczów.

Ogromna ta przestrzeń stepowa, zawierająca przeszło sto dziesięć stopni od wschodu na zachód, jest zarazem miejscem deportacyi winowajców.

Dwaj jenerał-gubernatorowie reprezentują tutaj najwyższą władzę. Jeden z nich ma swoją rezydencyę w Irkutsku stolicy Syberyi zachodniej. Rzeka Czumna wpadająca do rzeki Jenisieju, przedziela obiedwie Syberye.

Żadna droga żelazna nie przecina jeszcze olbrzymich tych płaszczyzn, pomiędzy któremi znajdują się i bardzo urodzajne. Żaden gościniec nie czyni kunkurencyi kopalniom, co sprawia, iż na znacznej przestrzeni wnętrze gruntów syberyjskich, bywa bogatsze od powierzchni. w lecie jeżdżą tam kibitkami i telegami; sankami w zimie.

Jedyna kommunikacya, ale kommunikacya elektryczna, łączy granicę wschodnią z zachodnią Syberyi, za pośrednictwem drutu, przeszło ośm tysięcy wiorst długiego. Wyprowadzony z Uralu, przechodzi on przez Ekaterynburg, Kassimów, Tiumeń, Iszim, Omsk, Elamsk, Koływań, Tomsk, Krasnojarsk, Niżnyj-Udińsk, Irkutsk, Wierch-Nerczysk, Strelińsk, Ałbazyn, Błagowieszczeńsk, Radde, Orłowskaya, Aleksandrowskoe, Nikołajewsk, i pobiera sześć rubli dziewiętnaście kopiejek, za każdy wyraz idący na ostatnią stacyę. Z Irkutska przeprowadzona jest linia do Kiachty na granicy mongolskiej, ztamtąd zaś po trzydzieści kopiejek za wyraz, poczta przesyła depesze do Pekinu w ciągu dni czternastu.

Ta to właśnie linia z Ekaterynburga do Nikołajewska została przerwana, co zrodziło obawę, aby pewna część kirgizów nie przyłączyła się do tatarów.

Kirgizi dzielą się na trzy hordy: wielką, małą i średnią, liczą około czterechkroć sto tysięcy „namiotów” co znaczy dwa miliony dusz. Z tych rozmaitych pokoleń, jedne są niepodległe, drugie uznają władzę bądź Rossyi, bądź chanów z Chiwy, Kokondu i Buhary, to jest, najgroźniejszych naczelników w byłym Turkestanie. Horda średnia, najbogatsza i najliczniejsza zarazem; obozy jej zalegają całą przestrzeń od Sara-Su, Irtyszu, wyższego Iszim, Jeziora Hadisang i jeziora Aksakal. Wielka horda. zajmująca okolice na wschód średniej, ciągnie się do gubernii Omskiej i Tobolskiej. Gdyby więc ludy te uległy tatarom, byłoby to szkodą Rossyi azyatyckiej, a zarazem rozdzieleniem Syberyi na wschód Jenissieju.

Prawda, że Kirgizi ci, niewprawni w sztuce wojennej, są raczej rabusiami i złodziejami karawn, aniżeli regularnym żołnierzem. Tak jak to powiedział P. Lewszyn, „ścieśniona kolumna, albo czworobok dobrej piechoty, może stawić czoło dziesięćkroć przenoszącej liczbie Kirgizów, a jedna armata może znieść przerażającą ich liczbę”.

Tak, ale potrzeba aby czworobok dobrej kawaleryi przybył do kraju, aby armata opuściła prowincye rossyjskie, oddalone o dwa do trzech tysięcy wiorst. Oprócz tego z wyjątkiem drogi prostej łączącej Ekaterinburg z Jrkutskiem, stepy często bagniste, niełatwe do przebycia, i niewątpliwie upłynęłoby kilka tygodni, zanim wojska rossyjskie byłyby wstanie odeprzeć hordy tatarskie.

Omsk, jest środkowym punktem organizacyi wojskowej w zachodniej Syberyi, przeznaczonej dla utrzymania w posłuszeństwie ludności kirgizkiej. Tam są granice, które te ludy koczujące niezupełnie poddane, niejednokrotnie znieważyły. Linia kolonii wojskowych, to jest ta gdzie byli rozłożeni eszelonami kozacy od Omska do Semipałatyńska, była w kilku miejscach przerwaną. Oprócz tego należało się obawiać, aby „wielcy sułtani” zarządzający obwodami znaczniejszemi Kirgizów, nie przyjęli dobrowolnie lub przymusowo zwierzchnictwa tatarów, tak jak oni muzułmanów.

W istocie, już oddawna Tatarzy turkestańscy a szczególniej z Buhary, Chiwy, Kokandu i Kunduzy, usiłowali zarówno siłą jak przekonaniem, uwolnić hordy kirgizkie od panowania Rossyjskiego.

Kilka słów o tych Tatarach.

Tatarzy należą wyłącznie do dwóch różnych rass, do rasy kaukazkiej i mongolskiej.

Rasa kaukazka jest ta, powiedział Abel de Rémusat „którą europejczykowie uważają jako typ piękności naszego rodzaju, bo wszystkie ludy tej części świata mają swój rodzaj”; łączy pod jedno zwierzchnictwo Turków i krajowców szczepu perskiego.

Do rassy czysto mongolskiej liczą się: Mongołowie, Mandżurowie i Tybetanie.

Tatarzy podówczas zagrażający, byli z rassy kaukazkiej i wyłącznie zajmowali Turkestan. Obszerny ten kraj dzieli się na rozmaite państwa, zarządzane przez chanów, ztąd nazwa chanat. Głównymi chanami są: Buchara, Kokand, Kunduz etc.

W tej epoce najważniejszym i najgroźniejszym chanem był chan z Buhary. Rossya już kilkakrotnie prowadziła wojnę z jego dowódzcami, którzy w osobistym interesie, dla nałożenia swego jarzma, popierali niezależność Kirgizów. Obecny naczelnik Feofar-Chan:, wstępował w ślady swoich poprzedników.

Chanat Buhary, ciągnie się z północy ku południowi, pomiędzy trzydziestym siódmym a czterdziestym pierwszym równoleżnikiem, a od wschodu na zachód pomiędzy sześćdziesiątym pierwszym a sześćdziesiątym szóstym stopniom długości, to jest: zajmuje powierzchnię około dziesięciu tysięcy mil kwadratowych.

W państwie tem, ludności jest dwa miliony pięćkroć sto tysięcy mieszkańców, wojska sześćdziesiąt tysięcy, podczas wojny w trójnasób zwiększonego i trzydzieści tysięcy kawaleryi. Jest to kraina bogata w produkta zwierzęce, roślinne, mineralne, powiększona przyłączeniem ziemi Balkh, Aukoi i Meimaneh. Posiada dziewiętnaście miast znaczniejszych. Buhara otoczone murem, na przestrzeni ośmiu tysięcy mil angielskich, najeżone wieżami, osada sławna wsławiona przez Avicennesów i innych uczonych X wieku, uważaną jest za ognisko nauki muzułmańskiej i liczoną do najsławniejszych w Azyi środkowej; Samarkanda posiadająca grób Tamerlana i sławny pałac gdzie chowają niebieski kamień, gdzie każdy nowo-obrany chan powinien siedzieć; broni go niezmiernie silna warownia; Karszi opasane potrójnym murem, leży w oazie, otoczonej bagniskami, przepełnionemi żółwiami i jaszczurkami, prawie niezdobyte; Czerdżoui, prawie przez dwadzieścia tysięcy dusz bronione; nakoniec Katta-Kurhan, Nourata, Djizah, Paikande, Karakoul, Khouzar etc., składają zbiór miast trudnych do zdobycia. Chanat Buhara opasany górami, odosobniony przez stepy, jest państwem prawdziwie groźnem i Rossya musiała przeciw niemu znaczne siły wystawić.

Zarządzał wtedy tym krajem Tataryi dumny i dziki Feofar. Polegając na innych chanach – głównie na chanie z Kokandu i Kunduzy, wojownikach strasznych i chciwych łupieztwa, gotowych rzucić się na przedsięwzięcie przyjemne instynktom tatara, – wspomagany przez wszystkich dowódzców hord środkowych Azji, stanął na czele najścia. Wkroczył do obwodów Semipałatińskich, i kozacy w zbyt małej liczbie znajdujący się na tym punkcie, musieli cofnąć się. Rabując, burząc, zaciągając do wojska poddających się, biorąc do niewoli opierających się, przechodzili z jednego miejsca do drugiego, z całym taborem władzcy wschodniego, mogącym być nazwanym domem obywatelskim, jego żonami i niewolnicami – wszystko to z czelnością Gengis-Chana nowożytnego.