Zaręczyny Jana Bełzkiego (Weyssenhoff, 1920)/Dnia 28-go marca
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Zaręczyny Jana Bełzkiego |
Rozdział | Dnia 28-go marca |
Pochodzenie | Nowele |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1920 |
Druk | Wł. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa; Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst Cały zbiór |
Indeks stron |
Dnia 28-go marca.
Napisałem o wszystkiem do Celiny, prawie tak szczegółowo, jak w pamiętniku, prawie tak szczerze. Jeżelim kiedy umiał błagać, to w tym liście, jeżelim kiedy pragnął czego, to jej przebaczenia i godzimy rozmowy...
Gdyby jednak ona mnie kochała tak mocno, jak ja ją miłuję...
Już nic nie wiem: wszystkie moje sądy były zaćmione, wszystkie czyny głupie i złe. Nie jestem już godzien jej kochania, według sprawiedliwości i rozsądku... Ale miłość nie rozumuje.
Czy ja pomyślałem o porzuceniu Celiny, kiedym był prawie pewien, że mnie zdradza?... A winą moją jest tylko zbytek miłości... Można to zrozumieć, można ocenić, — nie zimnym rozsądkiem, ale wielkiem sercem. Czy zrozumie? o ile przebaczy?
Będę czekał.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Weyssenhoff.