<<< Dane tekstu >>>
Autor Edward Słoński
Tytuł Śnieg
Pochodzenie Wiśniowy sad
cykl Niezżęty kłos
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze „Nowina”
Data wyd. 1918
Druk Piotr Laskauer
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
ŚNIEG
1

Lampa... abażur z obwódką...
czerwonej serwety brzeg...
Za oknem cicho, cichutko
na dachach ściele się śnieg.

Po fałdach białej firanki
cień długi na dywan zbiegł...
Daleko gdzieś dzwonią sanki
i skrzypi pod nogą śnieg.


Dokoła półmrok różowy
i cisza, i śniegu skrzyp...
Srebrzysta jasność ponowy
z zamarzłych sączy się szyb.

Umilkły dźwięki pianina,
zagasły w śniegach, jak skra...
Coś jeszcze duszę zaklina,
coś woła i gra... i gra...

Znieruchomiały twe ręce,
twe ręce białe, jak śnieg, —
drży jeszcze haft na sukience,
jedwabny mieni się ścieg.

Sen trwał tak krótko, tak krótko —
i smutek na sercu legł...
Za oknem cicho, cichutko
na dachach ściele się śnieg.


2

Płakały ręce kochane
i biły w serce, jak w dzwon,
melodye jakieś nieznane
śpiewały miłość i zgon.

Porwałem ciebie i niosę
w ten czysty, srebrzysty śnieg,
przez jakieś pola bezgłose,
przez siedem borów i rzek.

Porwałem ciebie, jak z bajki,
z za siedmiu borów i rzek.
Zagrały nam wichry-grajki,
zaskrzypiał pod nogą śnieg.

I poszedł gdzieś w białe światy
płacz wichru i śniegu skrzyp,

zakwitły mrozy, jak kwiaty,
jak kwiaty z zamarzłych szyb.

Przyśniły mi się o świcie
gdzieś w śniegach na szczytach gór
białe lodowce w błękicie,
srebrne pałace śród chmur.

Zjawiłaś mi się w jutrzence —
i taką chciałem cię brać,
lecz nagle twe białe ręce,
twe ręce przestały grać.

Sen trwał tak krótko, tak krótko —
i smutek na sercu legł...
Za oknem cicho, cichutko
na dachach ściele się śnieg...


3

Siedzimy smutni oboje,
wpatrzeni w serwety brzeg...

Ostatnie miłości moje
zasypał ten biały śnieg.

Za oknem biała ponowa,
w białości gubi się wzrok.
Odchodzę cichy bez słowa
i wsiąkam w ten biały mrok.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Edward Słoński (syn).