Śpiżarnia i zapasy zimowe/Rozdział XVI
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Śpiżarnia i zapasy zimowe |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1925 |
Druk | Zakł. Graf. „NASZA DRUKARNIA“ |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Chcąc utrzymać warzywa w stanie świeżym, trzeba je zabezpieczyć od mrozu i wilgoci.
W tym celu oczyszcza się zapasy ze zbytecznych lub nadpsutych liści, nać warzyw korzeniowych obcina się przy koronie, a nawet z nią razem (buraki), czasem pozostawia się tylko kilka listków sercowych (selery). Warzywa odporne, a zbierane w dużych ilościach, przechowuje się w kopcach; wrażliwsze, albo stopniowo dojrzewające w przechowaniu, korzystniej jest złożyć w piwnicach.
Kopce zakłada się w suchych, wysoko położonych miejscach ogrodu, o ile można, w cieniu, ażeby śnieg trzymał się na nich jak najdłużej. Doły pod warzywo kopie się na głębokość 1 stopy, 2½ łokcia szerokie; warzywo składa się dachowato, jak np. ziemniaki, pokrywa warstwą słomy, którą obrzuca się lekko ziemią, pozostawiając wierzchołek wolnym; tamtędy bowiem ma się ulatniać wilgoć i uchodzić ciepłe powietrze oraz gazy. Dopiero z nastaniem mrozów okrywa się wierzchołek i cały kopiec warstwą ziemi 12 c. grubą, która skutecznie broni zawartość kopca od zimna. W razie długotrwałej odwilży, jakoteż za nadejściem wiosny, nalęży robić otwory w celu przewietrzenia kopca. Wokoło kopca wyrzuca się rowek, którego zadaniem jest odciąganie wody deszczowej lub śniegu. Z zabezpieczeniem jarzyn od mrozu nie trzeba się śpieszyć, lecz o ile możności późno je sprzątać i jak najpóźniej szczelnie okrywać. Głównym warunkiem dobrego przezimowania warzyw jest, o ile możności, jak najdłuższe ich przetrzymanie w miejscu wzrostu i ich zupełna dojrzałość. Dopóki warzywo tkwi w miejscu, nie traci smaku ani świeżości. Dopiero, gdy spodziewane są dłuższe śniegi lub deszcze, albo obawiamy się mrozów silniejszych, należy przystąpić do sprzętu. Doświadczenie gospodarzy pouczyło, że pierwszy śnieg, leżący zwykle przez kilka tylko dni, nie szkodzi bynajmniej warzywom, przeciwnie, warzywa, nadające się do przechowania przez zimę, pod działaniem pierwszego lekkiego mrozu nabierają lepszego smaku. Okres czasu sprzątania warzyw przypada zwykle od 10—15 października. Warzywa korzeniowe przechowują się dobrze w skrzyni inspektowej lub w dole, do którego sypie się warstwę piasku tak grubą, jak tego długość korzeni wymaga. W piasku robi się kołkiem gęste otwory, w które sadzi się korzenie tak, jakby rosły. Dla zabezpieczenia od mrozu, pokrywa się dół deskami, a na wierzch grubą warstwą liści, obornika i t. p. Boki skrzyni trzeba również zabezpieczyć.
Rys. 35. Piwnice, przeznaczone na składy warzyw, powinny być chłodne 3—5° R., suche i łatwe do przewietrzenia. Przechowywane tam zapasy powinny być przeglądane, przyczem części nadgniłe należy usuwać. Ponieważ większa część warzyw wydziela dosyć silny zapach, należy się wystrzegać umieszczania w piwnicy warzywnej innych zapasów, jak np. owocu, konfitur, serów i t. p., gdyż łatwo przechodzą zapachem jarzyn.
Dla zaoszczędzenia miejsca tworzy się z warzyw korzeniowych kopce stożkowate (rys. 35), przytem układa się korzenie warstwami (marchew), przesypując je piaskiem. Brukiew, buraki i kalarepa przechowują się nawet nasypane na stos w rogu piwnicy, lub pod półkami, byleby warstwa nie była zbyt gruba. Jeżeliby warzywa, zadołowane w piasku, więdły, należy je lekko podlać wodą, nie wilżąc jednak liści.
Jarzyny, przeznaczone na przechowanie, winny być zbierane w dzień suchy i pogodny, w godzinach południowych, gdy rosa już obeschła. Warzywa korzeniowe oczyszcza się z ziemi i drobnych korzonków, nie kalecząc jednak części jadalnych. Wybierać należy tylko okazy zdrowe i dorodne, pozostawiając drobne i wadliwe do prędkiego zużytkowania.
Rys. 37. Kapustę białą, czerwoną i włoską przechowuje się w zimie w stanie świeżym następującym sposobem: wykopuje się dół, jak na ziemniaki, na 10 cali głęboko, kapustę wykopuje się z korzeniami, obrywa tylko liście zepsute i luźno odstające, nie oczyszczając jednak główek, i składa na stos głąbami do góry, ażeby obciekla i przeschła. Następnie ustawia się ją w dole (rys. 36), jedną warstwą luźno, głowa przy głowie, korzeniami o góry, podwijając liście pod spód, przysypuje ziemią, po wierzchu uklepując; korzenie mogą zostać nie pokryte ziemią. W razie silnego mrozu należy dół z kapustą pokryć igliwiem lub liśćmi. Na ziemiach cięższych, wilgotnych, układać należy główki na powierzchni ziemi, lub nawet na podsypanej warstwie piasku, ażeby zapobiedz gniciu główek od spodu.
Kalafiory ładnie wyrośnięte, które nie zdążyły wydać kwiatu przed mrozami, wyjmuje się z korzeniami, nie otrząsając ziemi, i dołuje w piwnicy, niezbyt gęsto jedną roślinę przy drugiej, w warstwie wilgotnego piasku, grubości ¼ łokcia, a wydadzą one w zimie nieraz bardzo piękne i białe róże. Dojrzałe kalafiory nie dadzą się przechowywać dłużej, niż 2 tygodnie, poczem szybko się psują. Róże wycięte, otoczone kilku listkami, układa się na półce, wysypanej piaskiem, lub wyłożonej słomą, głąbami na dół i pokrywa świeżymi liśćmi. Albo się je rozwiesza swobodnie przy pomocy sznurka lub łyka na żerdzi głąbami do góry tak, ażeby się wzajemnie nie dotykały. Na dzień lub dwa przed użyciem, róże oczyszcza się z części nadpsutych i kładzie do wody, przez co odzyskują jędrność i kruchość.
Pietruszkę zimuje się w piwnicy; mniej delikatne gatunki mogą zimować w gruncie. Ażeby mieć w zimie natkę zieloną, wystarczy kilka korzonków pietruszki naciowej zasadzić jesienią w doniczki lub drewniane skrzynki, i trzymać je w ciepłem pomieszczeniu blizko okna, podlewając od czasu do czasu. Można sobie urządzić specyalną doniczką z otworami dookoła, gdzie w każdy otwór wkładamy pietruszką tak, żeby tylko koniec główki wystawał. Przestrzeń między korzonkami zapełniamy ziemią lub piaskiem (rys. 37).
Cebulą, szalotką i dynią przechowuje się w zimie w miejscu suchem a przewiewnem, wolnem od mrozu, najlepiej na strychu. Należy ją często przegarniać, przebierać i starannie usuwać sztuki gnijące. Najlepiej trzymać cebulą rozpostartą cienką warstwą na poddaszu.
Pory zimowe dojrzewają na jesieni. Na użytek zimowy trzeba część porów wykopać i zadołować w piwnicy, reszta na użytek wiosenny może pozostać w gruncie.
Selery na zimę się wykopuje, oczyszcza z drobnych korzeni i liści, pozostawiając jedynie sercowe, i dołuje w piwnicy w piasku. Większe ilości przechowuje się w dołach dowolnej głębokości, w których główki selerów układa się warstwami luźno i przesypuje ziemią; w razie silnych mroków, doły należy pokryć liśćmi, igliwiem, słomą lub nawozem. Niektórzy przechowują selery w niewielkich kopcach tak, jak ziemniaki.