Śpiewnik kościelny/Dnia każdego Boga mego

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Dnia każdego Boga mego
Podtytuł (Omni die dic Mariæ)
Pochodzenie Śpiewnik kościelny
Redaktor Michał Marcin Mioduszewski
Data wyd. 1838
Druk Stanisław Gieszkowski
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały rozdział Pieśni o Najświętszej Maryi Pannie
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


\relative c' {
    \clef tenor
    \key c \major
    \time 2/2
    \autoBeamOff

    \repeat volta 2 {
      \stemDown c2 (b4.) a8 | a2 g2 | \stemUp a2 (g4.) f8 | f2 e2 | g2 g2 | \break
      \stemDown a2 f'2 | e2 (d4.) b8 | c2. r4 } e2 c2 | c4 (d4) e2 | d2 c2 | \break
    b4 (c4) d2 | c2 b2 | a2 d2 | c2 (b4.) a8 | \stemUp g2. r4 | \break
    \stemDown c2 (b4.) a8 | a2 g2 | \stemUp a2 (g4.) f8 | f2 e2 | g2 g2 | \break
    \stemDown a2 f'2 | e2 (d4.) b8 | c2. r4 \bar "|." s1
    }
\addlyrics { \small {
    O -- mni di -- e, dic Ma -- ri -- æ, me -- a lau -- des a -- ni -- ma:
    E -- jus fe -- sta, e -- jus ge -- sta, co -- le de -- vo -- tis -- si -- ma.
    Con -- tem -- pla -- re et mi -- ra -- re, e -- jus cel -- si -- tu -- di -- nem:
    Dic fe -- li -- cem Ge -- ni -- tri -- cem, dic Be -- a -- tam Vir -- gi -- nem.
}}
\addlyrics { \small {
    E -- jus fe -- sta, e -- jus ge -- sta, co -- le de -- vo -- tis -- si -- ma.
}}

Omni die dic Mariae

PIEŚŃ XX.
Przez Świętego Kazimierza ułożona.[1]

Omni die, dic Mariæ, mea laudes anima:
Ejus festa, ejus gesta, cole devotissima.
Contemplare et mirare, ejus celsitudinem:
Dic felicem Genitricem, dic Beatam Virginem.

Ipsam cole, ut de mole te criminum liberet:
Hanc appella, ne procella vitiorum superet.
Hæc persona, nobis dona contulit cœlestia:
Hæc Regina, nos divina illustravit gratia.

Lingua mea, dic trophæa Virginis puerperæ:
Quæ inflictum maledictum, miro transfert germine.
Sine fine dic Reginæ mundi, laudum cantica:
Ejus dona semper sona, semper illam prædica.

Omnes mei sensus ei personate gloriam:
Frequentate tam beatæ Virginis memoriam.
Nullus certè tam disertæ extat elocluentiæ:
Qui condignos promat hymnos, ejus excellentiæ.

Omnes laudent, unde gaudent, Matrem Dei Virginem:
Nullus fingat, quod attingat ejus celsitudinem.
Sed necesse (quod prodesse piis constat mentibus),
Ut intendam, quod impendam me ipsius laudibus.

Quamvis sciam, quod Mariam nemo dignè prædicet:
Tamen vanus et insanus est, qui illam reticet.
Cujus vita erudita disciplinâ cœlicâ,
Argumenta et figmenta destruxit hæretica.

Hujus mores tanquam flores exornant Ecclesiam:
Actiones et sermones, miram præstant gratiam.
Evæ crimen, nobis limen Paradisi clauserat:
Hæc dum credit et obedit, Cœli claustra reserat.

Propter Evam, homo sævam accepit sententiam:
Per Mariam habet viam, quæ ducit ad Patriam.
Hæc amanda et laudanda, cunctis specialiter:
Venerari, prædicari, eam decet jugiter.

Ipsa donet, ut quod monet Natus ejus, faciam:
Ut finita carnis vita, lætus hanc aspiciam.


PARS II.

O cunctarum fœminarum, decus atque gloria!
Quam electam et evectam scimus super omnia.
 
Clemens audi, tuæ laudi quos instantes conspicis:
Munda reos, et fac eos donis dignos cœlicis.
Virga Jesse, spes oppressæ mentis, et refugium:
Decus mundi, lux profundi, Domini sacrarium.

Vitæ forma, morum norma, plenitudo gratiæ:
Dei templum, et exemplum totius justitiæ.
Virgo salve, per quam valvæ cœli patent miseris:
Quam non flexit, nec allexit fraus serpentis veteris.

Generosa et formosa, David Regis filia:
Quam elegit Rex, qui regit et creavit omnia.
Gemma decens, rosa recens, castitatis lilium:
Castum chorum ad polorum, quæ perducis gaudium.

Actionis et sermonis, facultatem tribue:
Ut tuorum meritorum, laudes promam strenuè.
Opto nimis, ut imprimis des mihi memoriam:
Ut decenter et frequenter, tuam cantem gloriam.

Quamvis muta et polluta mea sciam labia:
Præsumendum, nec silendum est de tua gloria.
Virgo gaude, omni laude digna et præconio:
Quæ damnatis, libertatis facta es occasio.

Semper munda et fœcunda Virgo tu puerpera:
Mater alma, velut palma florens et fructifera.

Ejus flore et odore, recreari cupimus:
Cujus fructu, nos a luctu liberari credimus.

Pulchra tota, sine nota cujuscunque maculæ:
Fac nos mundos et jucundos te laudare sedulè.
O beata, per quam data nuva mundo gaudia:
Et aperta fide certa Regna sunt cœlestia.

Per te mundus lætabundus, novo fulget lumine:
Antiquarum tenebrarum exutus caligine.
Nunc potentes sunt egentes, sicut olim dixeras:
Et egeni fiunt pleni, ut tu prophetaveras.

Per te morum nunc pravorum, delinquuntur devia:
Doctrinarum perversarum, pulsa sunt præstigia.
Mundi luxus atque fluxus, docuisti spernere:
Deum quæri, carnem teri, vitiis resistere.

Mentis cursum, tendi sursum pietatis studio:
Corpus angi, motus frangi, pro cœlesti præmio.
Tu portasti, inter casti ventris claustra Dominum
Redemptorem, ad honorem nos reformans pristinum.

Mater facta, sed intacta genuisti filium:
Regem Regum, atque rerum Creatorem omnium.
Benedicta, per quam victa mortis est versutia:
Destitutis spe salutis, datur indulgentia.

Benedictus Rex invictus, cujus Mater crederis:
Increatus ex te natus, nostri salus generis.


PARS III.

Reparatrix, consolatrix desperantis animæ:
A pressura, quæ ventura malis est, nos redime.

Pro me pete, ut quiete sempiterna perfruar:
Ne tormentis comburentis stagni miser obruar.
Quod requiro, quod suspiro, mea sana vulnera:
Et da menti te poscenti, gratiarum munera.

Ut sim castus et modestus, dulcis, blandus, sobrius:
Pius, rectus, circumspectus, simultatis nescius.
Eruditus et munitus divinis eloquiis:
Timoratus et ornatus sacris exercitiis.

Constans, gravis atque suavis, benignus, amabilis:
Simplex, purus et maturus, patiens et humilis.
Corde prudens, ore studens veritatem dicere:
Malum nolens, Deum colens pio semper opere.

Esto tutrix et adjutrix Christiani populi:
Pacem præsta, ne molesta nos perturbent sæculi.
Salutaris stella maris, summis digna laudibus:
Quæ præcellis cunctis stellis, atque luminaribus.

Tua dulci prece fulci supplices et refove:
Quidquid gravat vel depravat mentes nostras, remove.
Virgo gaude, quod de fraude dæmonum nos liberas:
Dum in vera et sincera Deum carne generas.

Illibata et donata cœlesti progenie:
Gravidata nec privata flore pudicitiæ.
Nam quod eras, perseveras, dum intacta generas:
Illum tractans, atque lactans, per quem facta fueras.

Commendare me dignare Christo tuo Filio:
Ut non cadam, sed evadam de mundi naufragio.
Fac me mitem, pelle litem, compesce lasciviam:
Contra crimen da munimen, et mentis constantiam.

Non me liget nec fatiget sæculi cupiditas:
Quæ indurat et obscurat, mentes sibi subditas.
Nunquam ira, nunquam dira me vincat elatio:
Quæ multorum fit malorum frequenter occasio.

Ora Deum, ut cor meum suà servet gratià:
Ne antiquus inimicus seminet zizania.
Da levamen et juvamen tuum illis jugiter:
Tua festa, sive gesta qui colunt alacriter.

Dnia każdego Boga mego

PIEŚŃ XXI.
Z łacińskiego: Omni die.

Dnia każdego, Boga mego Matkę, duszo wysławiaj;
Jej dni święte, sprawy wzięte, z nabożeństwem odprawiaj.
Przypatruj się a dziwuj się, jej wysokiej zacności;
Zwij ją wielką Rodzicielką, błogą Panną w czystości.

Czyń uczciwość, by grzech i złość z ciężarem ich znieść chciała;
Weźmij onę za obronę, by cię z grzechów wyrwała.
Ta dziewica nam użycza, z nieba dobra wiecznego;
Z tą królową wziął świat nową światłość daru Bożego.

Usta moje szczęsne boje tej Matki, sławcie pieniem;
Iż przez męztwo z nas przeklęctwo zniosła dziwnem rodzeniem.
Nie ustajcie, wysławiajcie, wszego świata Królową;
Jej przymioty, łaski, cnoty, chwalcie myślą i mową.

Wszystkie moje zmysły swoje głosy w niebo podajcie;
Pamięć onej tak wsławionej świętej Panny wznawiajcie.
Acz prawdziwie nikt nie żywie, tak szczęśliwy wymową;
By słodkiemi śpiewy swemi, zrównał z tą Białogłową.

Cześć jej dajmy, wszyscy chwalmy, że Panna Boga rodzi;
Zgoła błądzi kto tak sądzi: że w jej sławę ugodzi.
Jednak co wiem, że to zdrowiem umysłu nabożnego;
Wielbić pilnie i usilnie chcę Matkę Pana swego.

Prawda że tej Panny świętej, godnie nikt nie wysłowi;
Lecz wszelaki ladajaki, co o jej czci nie mówi.
Której żywot pełen wszech cnot i niebieskiej nauki;
Zmyślne wszystkie heretyckie starł wywody i sztuki.

Postępkami jak kwiatkami wszystek kościół przybrała;
Co czyniła, co mówiła, nam to za przykład dała.
Nam Ewina pierwsza wina, Rajskie wrota zawarła;
Z inszej miary, z lepszej wiary, ta nam niebo otwarła.

Z pierwszej Matki, wszystkie dziatki wzięliśmy potępienie;
A z tej drugiej Matki drogiej, bierzemy swe zbawienie.
Tę miłować i szanować, wszystkimby nam przystało;
Chwałę dawać nie ustawać, z której Bóg nasz wziął ciało.

Niech pozwoli, abym woli Syna jej tu pilnował;
By ztąd zszedłszy w żywot lepszy, na wieki z nim królował.

CZĘŚĆ II.

O wielebna i chwalebna! z białychgłów najzacniejsza;
Już wybrana i wezwana, z stworzenia najprzedniejsza.

Słysz łaskawie, ku twej sławie co z chęcią przynosimy;
Zbaw nas wszystkich grzechów brzydkich spraw nas nieba godnemi.
Różdżko Jesse, ty w pociesze myśl postawiasz troskliwą;
O światłości w tej ciemności! tyś Bożą skrzynią żywą.

Twoja cnota, wzór żywota pełen świątobliwości;
Zwać cię możem, domem bożym, kształtem sprawiedliwości.
Witaj Panno, której dano klucze raju i nieba;
Tyś wężowę zdradną głowę starła, jak było trzeba.

Urodziwa i prawdziwa Córko króla Dawida!
Tyś od Pana tak wybrana, żeć nikt więcej nie przyda.
Tyś kwiat nowy lilijowy, róża i perła droga;
Ty swe sługi przez zasługi, w radość wiedziesz do Boga.

Racz sprawami i ustami memi zawsze kierować;
Bym z ochoty twojej cnoty chwałę mógł odprawować.
Bardzo proszę, niech odnoszę dar pamięci takowy;
Bym cię hojnie i przystojnie, sławił sercem i słowy.

Acz zmazane i związane widzę być usta moje;
Jednak trzeba aż pod nieba, wynosić chwały twoje.
Ciesz się Panno, której dano wszelkiej godną być chwały;
Przez cię one potępione dusze niebo zyskały.

Cna dziewico i rodzico, Panno nienaruszona;
Matko godna, jako płodna palmaś jest rozkrzewiona.
Twą ślicznością i wonnością ucieszyć się pragniemy;
Że twój wiecznie i koniecznie Owoc zbawia wierzymy.

W twej cudności i zacności nie masz żadnej przysady;
Niech wstydliwe i uczciwe usta cię chwalą rady.
O szczęśliwa! z której żywa radość światu wypływa;
Gdy otwarte, choć zawarte niebo, przez cię nam bywa.

Tyś sprawiła i zrządziła, światu wesele nowe;
Zbyło złości i ciemności potomstwo Adamowe.
Teraz możni są dóbr próżni, jakoś obiecowała;
A ubóstwo wszego mnóstwo ma, coś prorokowała.

Przez cię płonne i skażone zleczone obyczaje;
A fałszywych i błędliwych nauk, brzydkość ustaje.
Świata złości i próżności, tyś nas uczyła wzgardzać;
Bogu służyć, ciało kruszyć, grzechom się nie poddawać.

Myśl ku górze wieść po sznurze rozmyślania boskiego;
Ciało gromić, żądze tłumić, dla królestwa wiecznego.
Tyś w czystości swych wnętrzności, Chrystusa nam nosiła
Zbawiciela; byś wesela i czci nas nabawiła.

Matko istna, jednak czysta, zrodziłaś święte plemię;
Króla tego co z niczego, stworzył niebo i ziemię.
Tyś od Pana przeżegnana, tyś śmierć zdradną stłumiła;
A zwątpieniu o zbawieniu, nadziejęś przywróciła.

Więc proś tego Króla cnego, co mu się matką czujesz;
By dla ciebie i nas w niebie stawił, gdzie z nim królujesz.

CZĘŚĆ III.

Pocieszenie i zbawienie grzesznych rozpaczających;
Zbaw ciężkości, nas za złości swe nie pokutujących.
Módl się proszę, niech odniosę swój odpoczynek wiecznie;
Bym srogiego piekielnego ognia uszedł bezpiecznie.

Czego żądam niech oglądam, zlecz me rany Maryja:
W mem żądaniu, w mem wołaniu, niech cię głos mój nie mija.

Bym w czystości i mierności, ludzkość, trzeźwość zachował;
Bym ostróżnie i pobożnie żył, a szczerość miłował.
Bym ćwiczony, opatrzony Pańskich słów rozkazami;
Bogobojnie i przystojnie szedł świętemi ścieszkami.

Cichy, skromny, w dobroć skłonny, łaskawy, wstrzemięźliwy,
Prosty, stały, doskonały, pokorny i cierpliwy.
Bym roztropny i pochopny był prawdę w uściech chować;
Grzech porzucał, siebie wuczał Boga sercem miłować.

Miej w obronie i ochronie Panno, lud Boży wierny;
Życz pokoju, by w tym boju nie wygrał świat mizerny.
Matko Boska, gwiazdo morska, Majestacie jasności;
Gwiazdy wszelkie, światła wielkie gasną przy twej światłości.

Modły twemi gorącemi ciesz i wspieraj proszące;
Znieś ciężary, z każdej miary duszy naszej szkodzące.
Bądź wesoła, któraś zgoła z piekła nas wybawiła;
Gdyś prawdziwie, niewątpliwie Boga w ciele zrodziła.

Niewzruszona a uczczona niebieskiem pokoleniem:
W płodeś zaszła, lecz nie zgasła czystość twem porodzeniem.
Bo zrodziwszy Panną bywszy zostałaś czemeś była;
Twórcę swego wcielonego, swemiś piersi karmiła.

Chrystusowi Synaczkowi twemu, załeć mnie pilniej
Bym nie zginął, lecz wypłynął z świata toni usilnie.
Daj w cichości i czystości pędzić życie spokojne,
Przeciw złości w stateczności daj mi cnoty przystojne.

Niech nie wiąże świata Xiąże, myśli mej do swej woli;
Bo w zaćmienie, w zatwardzenie wiedzie, kto mu po woli
Niech gniewliwie i chełpliwie sobie nie postępuję;
Gdyż do złego z źródła tego, pochop być upatruję.

Proś Chrystusa, by ma dusza zakwitła łaską jego;
By czart stary z jakiej miary, nie wsiał kąkolu swego.
Życz pomocy, dodaj mocy i ratuj tych szczęśliwie,
Co dni święte, sprawy wzięte twoje, sławią chętliwie.






  1. Przypis własny Wikiźródeł Por. hasło Święty Kazimierz w Wikipedii; autorstwo hymnu przypisuje się Bernardowi z Cluny.





Znak domeny publicznej
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).