Śpiewnik kościelny/O pełna litości

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł O pełna litości
Pochodzenie Śpiewnik kościelny
Redaktor Michał Marcin Mioduszewski
Data wyd. 1838
Druk Stanisław Gieszkowski
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały rozdział Pieśni o Najświętszej Maryi Pannie I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

PIEŚŃ VII.
W czasie moru lub innych klęsk.



\relative c' {
    \clef tenor
    \key f \major
    \time 2/2
    \autoBeamOff
    
    \stemDown c8 f8 a,8 c8 c8 [bes8] \stemUp g4 | \stemDown c8 f8 a,8 c8 c8 [bes8] \stemUp g4 | \break
    \time 3/4
    \stemDown a4 a8 a8 \stemUp g8 \stemDown bes8 | c4 c8 c8 bes8 d8 | \break
    c4 bes4 a4 | a4 \stemUp g2 \bar "." g8 \stemDown a8 bes8 a8 bes8 a8 | \break
    bes8 a8 bes8 d8 c4 | \stemUp g4 \stemDown a8 bes8 a8 bes8 a8 | \break
    bes8 a8 bes8 d8 c4 | \stemUp f,4 \stemDown f'4 d4 | c4 d8 [e8] f4 | \break d8 bes8 \stemUp a4 g4 | f2. \bar "|." s2.
}
\addlyrics { \small {
    O peł -- na li -- to -- ści! Ma -- tko ła -- ska -- wo -- ści!
    Syn twój ka -- rze nas, Przyjdź na po -- moc wczas,
    Wzrusz twe wnę -- trzno -- ści: Po -- każ mi -- ło -- sier -- dzie
    two -- je nad na -- mi, Wszak -- że -- śmy twe dzie -- ci,        
    nie gardź proś -- ba -- mi, Rzek -- nij tyl -- ko sło -- wo:
    ja po -- cie -- szę was.
}}

O pełna litości! — Matko łaskawości!
Syn Twój karze nas, — Przyjdź na pomoc wczas
Wzrusz twe wnętrzności:
Pokaż miłosierdzie twoje nad nami,
Wszakżeśmy twe dzieci, nie gardź prośbami,
Rzeknij tylko słowo: ja pocieszę was.

Ty w każdej potrzebie — Gdy błagano ciebie,
Wysłuchałaś głos — Wstrzymywałaś cios,
Broniłaś w niebie:
Ktokolwiek się udał pod twą obronę,
Znalazł pewną pomoc, wsparcie, ochronę,
Tyś zawsze słodziła przykry ludzi los.

Zeznać mogą wieki — Skutki twej opieki,
Zezna ludzki ród — Od jak wielu szkód
Stał się daleki.
Węża piekielnego tyś głowę starła,
Wszystkich ludzi z mocy jego wydarła,
Tyś świat ocaliła przez twój święty płód.

Przez twoje wstawienie — Grzeszni odpuszczenie
Otrzymują win — Które daje Syn,
Potem zbawienie.
Przez ciebie otwarta do nieba brama,
Którą nam zamknęła wina Adama,
A to sprawił jeden twej pokory czyn.

[1] O Matko kochana! — Od Boga nam dana,
Rzuć i na nas wzrok — Na tych nieszczęść tłok,
Przebłagaj Pana.

Patrz jak się nad nami śmiertelność sroży,
Jako nas zabija mor ten bicz Boży,
Jak wiele codziennie zagrzebują zwłok.

Aż nadto widzimy — Jak słusznie cierpimy,
Gdy nas karze Bóg — Bo my jego dróg
Odstępujemy.
Lekce sobie ważym jego rozkazy,
Pełno między nami Boskiej obrazy,
Błagajmyż go z płaczem, upadłszy do nóg.

Ach bądź litościwy! — Jezu dobrotliwy!
Ty sam serca skrusz — Do pokuty wzrusz,
Daj żal prawdziwy:
Nie pomnij na nasze tak ciężkie winy,
Przebacz nam dla Matki twojej przyczyny,
I na jej wstawienie nie zamykaj usz.

O Matko! za nami — Miękcz Syna prośbami,
Gdy ma karać broń — I przed gniewem chroń,
Zastaw piersiami.
Stań się nam Maryja jako wał zbrojny,
Od powietrza, głodu, ognia i wojny,
Gdy Syna ujrzysz gniew, rozbrój jego dłoń.





  1. Ta strofa śpiewa się tylko w czasie moru, a w czasie innych klęsk opuszcza.





Znak domeny publicznej
Tekst lub tłumaczenie polskie jest własnością publiczną (public domain), ponieważ prawa autorskie do niego wygasły (expired copyright).