[393 ]
PIEŚNI
ADWENTOW E.
PIEŚŃ I.
Tobie nad pomysł, dowcip i wymowę,
Wznawiamy Panno rzecz Gabryelowę:
Któraś od niego w te słowa uczczona,
Bądź pozdrowiona.
U ciebie jednej niebieskie są dary,
Któremi cię Bóg obdarzył bez miary:
Tyś napełniona łaską pożądaną,
Od Boga daną.
Pan z tobą, ciebie przed czasy wszystkiemi,
Przeznaczył sobie przybytkiem na ziemi:
Zkąd cię do nieba przeniósł nad obłoki,
Na tron wysoki.
[394 ]
Nad inne panny, które zachowały
Swe Bogu śluby, masz przywilej cały:
Z białychgłów żadna bez wady wszelakiej,
Czci nie ma takiej.
Dla tego słusznie ciebie wychwalamy,
I twej u Syna pomocy żądamy,
By nam odpuścił z twej świętej zasługi,
Bóg nasze długi.
PIEŚŃ II.
Siedm Antyfon Adwentowych.
O Sapientia!
Mądrości! która z ust Bożych wypływasz,
Wszystko urządzasz, zewsząd cel dobywasz:
Przybądź i naucz nas dróg roztropności,
Wieczna mądrości.
O Adonai!
O Adonai! Wodzu Izraela,
Coś go wybawił z rąk nieprzyjaciela:
Przybądź upadłym pod ciężkiem brzemieniem,
Z silnem ramieniem.
O Radix!
Korzeniu Jesse! tyś chorągwią ludów,
Zamilkną króle na widok twych cudów:
Przybądź i pospiesz, użal się złej doli,
Wybaw z niewoli.
[395 ]
O Clavis!
Kluczu Dawidów! Izraela Boże!
Co ty otworzysz, nikt zamknąć nie może:
Przybądź a wywiedź mocą twej prawicy,
Więźniów z ciemnicy.
O Oriens!
O wschodzie ranny! światło wiekuiste,
Sprawiedliwości słońce promieniste:
Przybądź i oświeć w ciemnościach siedzące,
Nędznych tysiące.
O Rex!
Królu narodów! tyś ich upragnieniem,
Tyś jest węgielnym jedności kamieniem:
Przybądź, niech człowiek przez ciebie stworzony
Będzie zbawiony.
O Emmanuel!
Emmanuelu! Królu! Prawodawco!
Oczekiwanie narodów i zbawco:
Przybądź i nasze wysłuchaj wołanie,
Boże! nasz Panie.
W czterotysiącznej utęschnienia nocy,
Patryarchowie, Króle i Prorocy,
I naród wszystek takie głosy wznosił,
O zbawcę prosił.
Też głosy wznosim dziś w kościele nowym,
W czteroniedzielnym czasie Adwentowym:
Pamiętni skutków upadku ciężkiego
Adamowego.
Ty coś z szatańskiej wykupił nas ręki,
O Chryste! przyjmij cześć naszą i dzięki:
Daj twój obchodzić w czystości sumienia
Dzień narodzenia.
[396 ]
PIEŚN III.
Pieśń ta czyli Proza Adwentowa, śpiewa się na Roratach przed Ewangeliją; a po każdej jej strofie, lud wszystek śpiewa jedną strofę Pieśni: Zdrowaś bądź Maryja .
Mittit ad Virginem non quemvis Angelum:
sed fortitudinem suum Archangelum,
amator hominis,
Fortem expediat pro nobis nuntium:
naturæ faciat ut præjudicium,
in partu Virginis.
Naturam superet natus Rex gloriæ:
regnet et imperet, et zymascoriæ
tollat de medio.
Superbientium terat fastigia:
colla sublimium calcet vi propria,
potens in prælio.
[397 ]
Foras ejiciat mundanum principem:
Matremque faciat secum participem,
Patris imperii.
Exi qui mitteris hæc dona dicere:
revela veteris velamen literæ,
virtute nuntii.
Accede nuntia, dic ave cominus:
dic plena gratia, dic tecum Dominus
et dic ne timeas.
Virgo suscipias Dei depositum:
in quo perficias castum propositum
et votum teneas.
[398 ]
Audit et suscipit puella nuntium:
credit et concipit et parit filium,
sed admirabilem.
Consiliarium humani generis:
et Deum fortium et patrem posteris,
in fide stabilem.
Qui nobis tribuat peccati veniam:
reatus deleat et donet patriam
in arce siderum.
Amen.
[399 ]
PIEŚŃ IV.
O pożytkach Różańcowego Wianka .
Melodyja prócz Adwentu jak w Różańcu.
Starodawna.
Z pomocą Boga miłego,
W Trójcy świętej jedynego,
Każdy z serca nabożnego,
Chwal Boga wszechmogącego.
Chwal też matkę Syna jego,
Będzie bardzo wdzięczna tego:
Każdy wedle swej możności,
Czyń posługę jej godności.
Wielkie pomocy miewają,
Ci co wianek jej mawiają:
Bo wianek u jej miłości,
Jest niewymównej ważności.
Ci co nabożnie mawiają,
Częstokroć gniew Boży koją:
Bo Panna Syna ubłaga,
Gdzie się miał mścić to wspomaga.
Jest to wianek znamienity,
Z męki Jezusa uwity,
Kto go nabożnie wspomina,
Ubłaga gniew Boga Syna.
[400 ]
Ten co go nabożnie mawia,
Z grzechów go Pan Bóg wybawia,
Smutek od niego oddala,
Z trudnych razów go wyzwala.
Wiemy bracia, wiemy siostry,
Że cierniowy wianek ostry:
Nosił go Pan na swej głowie,
Wtłoczyli mu go żydowie.
Ale nasz wianek różany,
Wdzięczny jest u naszej Panny;
Bo w woni niepospolity,
Z lilii rajskiej uwity.
Trzykroć piędziesiąt mawiajcie,
Pozdrowienie jej dawajcie:
Zdrowaś bądź Panno Maryja,
Jezusowa matko miła.
Przed każdym dziesiątkiem pacierz,
Każdy brat i siostra takżeż:
Bo bez zapłaty nie będzie,
Z jej Synem królować będzie.
Żywe i zmarłe wpisują,
Insi za nie ofiarują:
Bracia, siostry za nie proszą,
Z grzechów i z mąk je wynoszą.
Miłościwe lato dano,
I też odpusty przydano,
Aby tej Pannie służono,
I jej pomocy proszono.
Kto tej Pannie wiernie służy,
Temu czart najmniej nie płuży,
Bo go Panna w swojej mocy,
Broni we dnie także w nocy.
[401 ]
Bracia wianka różanego,
Nauczaj jeden drugiego;
Bo kto go więcej nauczy,
Ten zbawiennej drogi uczy.
Ci co mówią wianek Pannie,
Bardzo Chrystus łaskaw na nie;
Bo w tym wianku miłej Panny,
Są Pana Jezusa rany.
Wszystka męka od początku,
Jest w tym wianku aż do szczątku:
Od jęcia aż do skonania,
Nie miał Pan odpoczywania.
Weźmij to każdy w swą głowę,
Najdroższą śmierć Jezusowę,
Rozmyślając ją serdecznie,
Będziesz z nim królować wiecznie.
Rozmiłujmyż się Maryi,
Pozdrawiając ją wiankiem jej:
Przez to święte pozdrowienie,
Odbierzem wieczne zbawienie.
PIEŚŃ V.
O Tajemnicach Różańca Ś.
Starodawna.
[402 ]
Chwalmy Boga wszechmocnego,
Że nam dał Syna swojego:
Najmilsze nasze kochanie,
Grzesznym na poratowanie.
Jegoż matkę czcić nam trzeba,
Zdrowaś Panno, Pani nieba,
Szczęśliwszaś płodem nad inne,
Twoja cześć po świecie słynie.
Onać miła wieść nastała,
Gdyś Anioła wysłuchała:
Za matkę Bogu zmówiona,
O godność niewysławiona!
Toż Elżbiecie Bóg objawił,
Przeto mówi: któż mi sprawił,
Że ty mnie Bogarodzica
Nawiedzasz, jam służebnica.
O przesławny święty żłobie,
Utaiłeś Boga w sobie:
Panaś Panno tam powiła,
A panieństwaś nie straciła.
Poniosłaś go do kościoła,
Prawo Boże pełniąc zgoła,
Ofiarę Ojcu wiecznemu,
Światło ludowi nędznemu.
W lat dwanaście straconego,
Nalazłaś Syna miłego:
[403 ]
Choć przeszedł mądre doktory,
Wszakżeć się dał w moc z pokory.
Ciernie Panno twych żałości
Nastąpiło, gdy ze mdłości
Syn twój krwią spłynął w ogrójcu,
Upadając Bogu Ojcu.
Wedle słupa przywiązany,
Był sromotnie katowany:
W ycierpiał za nas karanie,
Przez niezmierne zmiłowanie.
Jeszcze nad nim kat zbytkował,
Gdy go cierniem koronował:
Bił trzciną głowę zbitemu,
Dał policzek uplwanemu.
Potem na śmierć srogą dany,
Wyszedł z łotry poczytany:
Wziął krzyż na ramię zemdlone,
Szło na dziw miasto szalone.
Widząc Panno zabitego,
Dotkniesz z boku serca swego,
Mówiąc: ach Synu mój miły,
Toć ustały we mnie siły.
Gdy zaś powstał dnia trzeciego,
Straż poczuła możność jego:
Twój smutek zmienił w wesele,
Nadgrodził w prześlicznem ciele.
Pożegnał się potem z tobą,
Czystą duszę biorąc z sobą:.
Wstąpił do nieba w obłoku,
Siadł po prawym Ojca boku.
[404 ]
Ztamtąd ucznie swe tęskliwe
Stwierdził, i serca lękliwe,
Przez Ducha swego świętego,
Swym najmilszym zesłanego.
Twą tęskliwość też nagrodził,
Gdy cię matkę zaprowadził
Z ciałem nad chory Anielskie,
Nad wszystkie duchy niebieskie.
Tam przy Boskim tronie jego
Siedząc, ratujesz nędznego:
Nieba i ziemi królową
Słynąc nad pychę czartową.
O Maryja! o królewno!
Z tobą nikt nie stanie równo,
Przy tronie Boskim z prośbami,
Ty się zawsze módl za nami.
Miła Panno żeś tak można,
Niech na sobie tego dozna,
Każdy w to bractwo wpisany.
Aby nie był wymazany.
Aby dobroć Syna twego
Rozważając i trud jego,
Po tej tak miłej robocie,
Świętował w wiecznej Sobocie.