Życia Zacnych Mężów z Plutarcha/Porównanie Pyrrusa z Maryuszem
<<< Dane tekstu >>> | ||
Autor | ||
Tytuł | Porównanie Pyrrusa z Maryuszem | |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym | |
Wydawca | U Barbezata | |
Data wyd. | 1830 | |
Miejsce wyd. | Paryż | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Cały tekst | |
| ||
Indeks stron |
Urodzenie ich do porównania nie wchodzi : jeden z rodu jedynowładczego, drugi z kmiecego pochodził : ale los tyle zlał sławy i szczęścia na gminnego, iż przeniósł niemi monarchę.
Wiedli życie, jeden ile król w ciągiem przełożeństwie, drugi w równości swobodnej przemożnego Rzymu, chlubniejszy miał podział siedmiu, jemu samemu; tylko zdarzonych konsulatów. Pyrrus przełożeństwo przypadkowi urodzenia, Maryusz zasługom był winien.
Nie tylko działania, ale i przymioty zrównały ich.
Pyrrus miał to w sobie co tylko wodzowi przystoi, łączył ze wspaniałą i piękną postacią męztwo, statek, i wstrzymałość, rzezkość, odwagę i spokojność, co największa wśród wojennego zapału. Maryusz równie był pracowitym, czułym, czynnym, walecznym i rzezkim. W obudwu postać wydawała, czem byli w istocie, z tą jednak różnicą, iż Pyrrus okazałością przyjemną zadziwiał i ujmował, Maryusz ponurą srogością odrażał i straszył.
Z młodu zaczęli na sławę zarabiać. Pyrrus w siedmnastym roku zdał się tchnąć duchem Alexandra. Maryusz w pierwszej wyprawie zyskał szacunek Scypiona.
W szczególnych potyczkach doznana była żartkość i moc Pyrrusa : w szturmie Eryxu pierwszy na mury wskoczył, i tam póki inni nie przybyli na pomoc, sam z nieprzyjaciółmi walczył. Podobna wieść została i o Maryuszu, gdy na pierwszym wstępie zawołanego z Celtyberów junaka pokonał.
Żywiołem, można mówić, obudwu była wojna, bez niej obejść się nie mogli; szukał jej Pyrrus dla pociechy wojowania, nikczemniał Maryusz w czasie pokoju.
W rzemieśle wojennem przewyższyli współczesnych :
zdaje się jednak, iż Pyrrus zwyciężając Rzymiany, więcej dokazał nad zwycięzcę Teutonów i Cymbrów. Wtem zdaje się przenosić Pyrrusa Maryusz, iż zwyciężonym nie był, i w błąd takowy nigdy nie popadł, któryby lub straty, lub zwłoki jakowej niebezpiecznej był przyczyną. Pyrrus przewlekając niewcześnie szturm Sparty, stracił i zdobycz i wziętość u swoich; w ostatniej wyprawie porywczością i siebie i swoich zgubił.
Ogromniejsze, bo z niezliczonych tłumów dziczy, zwycięztwo było Maryusza : chlubniejsze Pyrrusa, bo nad Rzymianami.
W tem szacowniejsze wyprawy Maryusza, niż Pyrra, iż ten dla zabawy właśnie i igrzyska swojego, bez żadnej potrzeby walczył, i nakoniec sobie szkodliwą uczynił sławę swoję : Maryusz wiernie służąc ojczyznie, wybawił ją od zguby.
Największe między nimi czyni podobieństwo wyniosłość : Chcieli być pierwszymi, i uskutecznili chcenie swoje. Próżne zachcenia uczyniły Pyrra tułaczem; dla pierwszeństwa zgrzybiałość swoję nieszczęśliwą uczynił Maryusz.
Jedna tylko okoliczność ćmi wspaniałość sposobu myślenia Pyrra, a ta była śmierć Neoptolema, wspólnika w królowaniu; ale i w tej mierze usprawiedliwić go niejako można, uprzedził albowiem Neoptolema, który o zgubie jego zamyślał. W całem życiu ukazał się cnotliwym i ludzkim, i zyskał powszechną miłość i poważenie.
Życie Maryusza było skażone : zazdrośnik cnoty, prześladował Metella, niewdzięcznik współzwycięzcę Katula zgubił. Chciał wydrzeć Sylli korzyść zwycięztwa nad Mitrydatem, a w zemście szczególnej Rzym zakrwawił.
Rodzaj ich śmierci był niejednaki. Pyrrus gwałtownie wśród bitwy zginął : Maryusz dokonał życia spokojnie, jeźli zgon taki spokojnym nazwać można, który poprzedziło nieprawe życie.
Przebaczyła potomność Pyrrowi płochość jego : wszystkie serca poczciwe powstają i powstawać będą na Maryusza.