Życie powraca jak wiosna
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Miłość wieczna |
Podtytuł | Życie powraca jak wiosna |
Pochodzenie | W słońcu |
Wydawca | Księgarnia św. Wojciecha |
Data wyd. | 1930 |
Druk | Drukarnia św. Wojciecha |
Miejsce wyd. | Poznań |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Życie powraca jak wiosna, jak zorze...
Mijały wiosny i mijały wieki...
I znów znalazłem się w odwiecznym borze,
w słonecznym śpiewie kruszwickiej pasieki...
Żywiołem moim było polowanie.
Umiłowałem puszcz dzikie bezmiary.
Szedłem w ostępy ścigać trwożne łanie
i z niedźwiedziami chwytać się za bary.
Raz nad błękitnem Gopłem o wieczorze
pędziłem żubra przez leśne gęstwiny
i zobaczyłem przy kwietnem jeziorze
ciebie, rusałkę zielonej gęstwiny...
„Chodź ze mną — rzekłaś — pod zwierciadłem fali
będziemy żyli miłością i szałem!...“
W podwodnym zamku z pereł i korali
o najcudniejszych łowach zapomniałem...
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Julian Ejsmond.