<<< Dane tekstu >>>
Autor Zenon Przesmycki
Tytuł A jednak...
Pochodzenie Z czary młodości
Wydawca nakładem autora
Data wyd. 1893
Druk Drukarnia Związkowa
Miejsce wyd. Wiedeń
Źródło skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
A jednak...

Fac et spera.

A jednak, pieśni, w dysonansów wrzawie
W eolskie, czyste, srebrne zabrzmij dźwięki,
Zagłusz fałszywe korybantów brzęki,
Bądź zbawczem światłem skołatanej nawie.

W oczy wzniesione błagalnie a łzawie
Zlej blask ożywczy lepszych chwil jutrzenki,
Kój ból dotknięciem twórczej swojej ręki,
Bądź płodnem ziarnem skoszonej otawie.

W zamęcie dziejów, w smutnej wieków chwili,
Gdy ludzkość zwątpień objęły zawieje, —
Snadź nawet w sercach tych, którzy zwątpili,

Iskra snów nowych pod popioły tleje.
Tchnij na nią! Może noc ta się przesili,
Może świt błyśnie... Czyń i miej nadzieję!




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zenon Przesmycki.