Antologia bajki polskiej/Józef Jankowski
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Antologia bajki polskiej |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1915 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
1865—.
Bajki Jankowskiego są satyryczne w odróżnieniu od bajek Lemańskiego. W apologu »Erotyk i bajka« poeta wypowiada ustami Bajki swój pogląd na jej znaczenie. Bajka mówi:
»jako mogę
ku dobrej sprawie
ludziom rzetelną wskazuję drogę;
ja im zwierciadło przed oczy stawię,
w niem widzą siebie i wady swoje.
Nie jedna ze mnie myśl prawa, szczera
w potrzebie wspiera.
Nie jedna radę zbawienną poda,
nauczy może, poprawi może...«
A zatem Jankowski podkreśla w bajce dydaktyzm, element pouczający. Przewaga bajek jego kończy się »morałem«. Ale ten morał tak logicznie wypływa z całego biegu akcyi, tak zręcznie jest i artystycznie napisany, iż nie tylko nie razi przeciwników bajek »z morałami«, ale, o ile ci przeciwnicy mają jako tako wyrobiony smak artystyczny, zachwyca ich, będąc dziełem najczystszej sztuki. Wielką zaletą bajek Jankowskiego jest szczery humor.
Pod tym względem znakomitą jest bajka karnawałowa »Lis i gęś«, bajka »Cielę«, w której cielak woła do matki
»Mamo!
ja chcę gwałtem śpiewać na operze,
gdy zaryczę tenorem, gdy zęby wyszczeżę,
szaleć, kochać się we mnie będą wszystkie damy«,
a matka radzi mu aby zostało raczej krytykiem operowym; świetną jest bajka »Kot uskrzydlony«, którą, autor stosuje do swoich »kolegów po piórze«. Jedną z najlepszych jednak bajek jest apolog »Stołowe nogi« poświęcony domorosłym, niepowołanym spirytystom. Apolog ten w całości przytaczam.
Niektóre utwory Jankowskiego zawierają aluzye społeczno-polityczne. Aluzye te wywołały może pewne wstręty, które cenzura czyniła poecie. Stąd kapitalny wiersz do cenzora bajek, w którym Jankowski błaga:
»Gdy niemożebny między nami bakszysz
weź mą bajkę w całości i przekreśl ją nakrzyż«.
Inaczej skurtyzowane fatalnie bajki musiałyby »biegać po mieście, jak psy bez ogonów«.
W »Epilogu do bajek« poświęconemu żonie, którą nazywa »ze wszystkich bajek najpiękniejszą bajką«, raz jeszcze wypowiada Jankowski swoje credo bajkopisarskie:
»Radbym bajką jak miotłą wymieść wszystko śmiecie«.
Bajki Jankowskiego ukazywały się pojedyńczo po różnych czasopismach. W książkowem wydaniu część ich wyszła 1909 roku p. t. »Kłosy i kwiaty« nakładem redakcyi »Przyjaciela Dzieci«. Bardzo byłoby pożądanem, aby poeta rozrzucone po pismach apologi zebrał i wydał razem, są to bowiem rzeczy prawdziwej wartości artystycznej.