Baśń o dobrym synu i o szklanej górze/VII

<<< Dane tekstu >>>
Autor Artur Oppman
Tytuł Baśń o dobrym synu
i o szklanej górze
Pochodzenie Polski zaklęty świat
Wydawca Księgarnia św. Wojciecha
Data wyd. 1926
Miejsce wyd. Poznań
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
VII.

Idzie, idzie Jasio chwat,
Coraz nowy przed nim świat,
Ludne miasta, ciche sioła
I znów puszcza dookoła.

Aż gdy minął cały rok,
Zaszedł w taki leśny mrok,
Że ni w prawo, ani w lewo,
Kędy stąpnie: buch! o drzewo!

Plunął w garście, kosę wziął,
Ciął na lewo, w prawo ciął!
Wali brzozy, sosny, buki,
Stare dęby tnie na sztuki.

Wtem buchnęły krwawe skry,
Ryk się rozległ: Czy to lwy?
Czy to żubry, czy niedźwiedzie?
To na smoku djabeł jedzie!

Obaj ryczą, obu im
Leci z pyska ogień, dym!
„Cóż to?“ — wrzeszczą z całej mocy —
„Będziesz budził nas po nocy?


My ci damy! Czekajno!
Zaraz ty tu spłyniesz krwią!“
I rzucają się na niego,
Krakowiaka nieszczęsnego!





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Artur Oppman.