Beethoven (Rolland, 1921)/Do Moschelesa

<<< Dane tekstu >>>
Autor Romain Rolland
Tytuł Beethoven
Wydawca J. Mortkowicz
Data wyd. 1921
Druk Drukarnia Naukowa
Miejsce wyd. Warszawa; Kraków
Tłumacz Malwina Garfeinowa-Garska
Tytuł orygin. Vie de Beethoven
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
DO MOSCHELESA.
Wiedeń, 14 marca 1827.

Drogi mój Moschelesie!
...27-go lutego operowano mnie poraz czwarty; teraz zaś z pewnych oznak okazuje się znowu, że czeka mnie jeszcze piąta operacja. Na czym się to skończy i co stanie się ze mną, jeśli stan ten potrwa dalej? — Zaprawdę ciężka jest ta moja dola. Lecz poddaję się woli przeznaczenia i proszę tylko Boga, aby dozwolił boskiem swem postanowieniem, iżbym bezpieczny był od braku, póki cierpieć mi sądzono śmierć w życiu[1]. Da mi to siłę do zniesienia najcięższego i najstraszliwszego losu, do zniesienia go z poddaniem się woli Najwyższego.
...Wasz przyjaciel
L. v. Beethoven.




  1. Beethoven, którego środki były już na wyczerpaniu, zwrócił się był do Towarzystwa filharmonijnego w Londynie i do przebywającego podówczas w Anglji Moschelesa z prośbą o zorganizowanie koncertu na jego dochód. Towarzystwo posłało mu natychmiast tytułem zaliczki sto funtów sterlingów. Wzruszyło go to do głębi serca. „Rozdzierający to był widok — powiada jeden z przyjaciół — gdy otrzymawszy ten list, składał ręce i szlochał z radości i wdzięczności“. Wzruszenie sprawiło, że otworzyła się na nowo niezabliźniona jeszcze rana. Chciał jeszcze podyktować list dziękczynny do „szlachetnych anglików, którzy okazali współczucie dla jego smutnej doli“; obiecywał im dzieło, Symfonję Dziesiątą, Uwerturę, wszystko, czego zechcą. „Nigdy jeszcze — mówił — nie zasiadałem do pracy z taką miłością, z jaką zasiądę do tego dzieła„. List jest z 18 marca. 26-go nie żył już.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Romain Rolland i tłumacza: Malwina Garfeinowa-Garska.