Bo potrzykroć szczęśliwy...

<<< Dane tekstu >>>
Autor Zygmunt Różycki
Tytuł Bo potrzykroć szczęśliwy...
Pochodzenie Wybór poezyi
cykl Szczęście
Wydawca Towarzystwo Akcyjne S. Orgelbranda Synów
Data wyd. 1911
Druk Towarzystwo Akcyjne S. Orgelbranda Synów
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tomik
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


BO POTRZYKROĆ SZCZĘŚLIWY...

Myślę, czuję i kocham — a więc jestem, żyję!
Cierpię i błyskam ogniem — ale cóż mi z tego,
Gdy nigdy moje myśli do gwiazd nie dobiega,
Gdy niemi wrót tajemnic nigdy nie przebiję?!

Duch mój łopoce skrzydłem gdyby ptak zraniony,
Rwie się w błękit — ku słońcu — na najwyższe szczyty,
Lecz pada znów na ziemię złamany, rozbity
I jeszcze trzykroć więcej za niebem stęskniony.

O jasny, tęskny duchu rwij się wzwyż a śmiało,
Nie tobie żyć w tem ziemskiem splugawionem bagnie,
Gdzie nikt już nic nie kocha, niczego nie pragnie !

A choćby ci się jedno skrzydło połamało,
Choćby dwa — niech ci trwoga serca nie rozdziera,
Bo szczęśliwy potrzykroć, kto wśród gwiazd umiera!







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Różycki.