[137]
Córeczka grabarza.
(Do muzyki.)
Co poranka, co wieczora
Kopie dziewcze świéży grób,
Drużka kruka i upiora,
Jéj nie straszny ludzki trup!...
Z grobów kwiatki w czarne włosy
Wplata z młodych dni,
[138]
Ale nieraz, biednéj, boséj
Tak się szczęście śni…
Lecz tu tylko płaczą, łkają,
I mnichowie wciąż śpiewają
Wieczne odpoczywanie i t. d.
II.
Nieraz kiedy grób kopała
Na łopacie wsparła dłoń,
Ach! i chłopca wspominała
Co jéj ścisnął dłoń!...
Raz z nim w karczmie tańcowała
Co obok cmętarza
A odtąd go niewidziała,
Jemu strach grabarza…
Kopie dziewczę grób po rosie,
Kraczą krucy, biją w dzwon,
Kosyniery w żalu głosie
Niosą trumnę — w trumnie — on!...
Oj czerwoną miał koszulę,
Młody uśmiéch zwiądł,
A moskiewską w piersiach kulę —
Wstanie z nią na sąd!...
III.
Padło dziewcze i niejękło,
Tak jéj cicho serce pękło,
[139]
Z tym co w karczmie tańcowała
Tam koło cmętarza,
Teraz cicho będzie spała
Córeczka grabarza…
Niechże sobie dzwonią, łkają,
Kruki, mnichy, niech śpiewaja,śpiewają,
Wieczne odpoczywanie, i t. d.