[53]CHRYSTUS CUDOWNY.
Na tłum prostaczków, co się doń zniża,
Na dostojniki starej Warszawy
Smutnem wejrzeniem z swojego krzyża
Spogląda Chrystus cichy i krwawy.
On najlichszemu skargi nie wzbrania,
Boski opiekun nad sierotami...
Dawco zbawienia i zmartwychwstania,
Chryste, o, Chryste! czuwaj nad nami!
Ludzkiego fałszu zrzucając maski,
Balsamem wiary łagodząc duszę,
Po słońce prawdy, po gwiazdę łaski,
Szli patrycjusze i plebejusze,
I nieraz postać w złotej koronie
Myła mu stopy kornemi łzami...
Królu błękitów! świata Patronie!
Chryste, o, Chryste! czuwaj nad nami!
[54]
Płynie duch ludzki na łasce fali,
Jakoby żeglarz na morskiej toni,
A życie woła: „Daléj a daléj!”
A wiedźma-troska, jak upiór goni!
Niechże pątnikom po cierniach wielu
Jedna ścieżynka błyśnie różami...
Baranku Boży! Odkupicielu!
Chryste, o, Chryste! czuwaj nad nami!
Przerób łzy ciche na jasną przędzę
I uczyń z onej zasłony złote
Na ludzkie smutki i ludzką nędzę,
Na wiekuistą ludzką tęsknotę!
Ta krew, co cieknie z Twojego boku,
Niech świat oczyści, jak przed wiekami...
Szafarzu światła! zwycięzco mroku!
Chryste, o, Chryste! czuwaj nad nami!
A kiedy będziem konać żałośnie,
Na trwożnym duchu chwiejni i chorzy,
Niech nam Twój anioł mówi o wiośnie,
Niech nam Twój anioł mówi o zorzy!
Jak złoty pomnik dla naszych kości,
Zapal promyczek nad mogiłami...
Źródło nadziei! Tęczo miłości!
Chryste, o, Chryste! czuwaj nad nami!