Doświadczone sekreta smażenia konfitur i soków/Marmolada głogowa
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Doświadczone sekreta smażenia konfitur i soków |
Podtytuł | oraz robienia konserw, galaret, marmolad, lodów, wódek, likierów, nalewek, ratafij, najrozmaitszych konserw owocowych w spirytusie i occie, owoców suszonych w cukrze i t. p. |
Data wyd. | 1880 |
Druk | Drukarnia Narodowa (Manieckich) |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Marmolada z głogu dobrze zrobiona przewyższa jeszcze morelową i jest bardzo lubianą do przekładania placków, mazurków tortów i w ogóle do wszystkich ciast. Ma prześliczny kolor i doskonały smak. Najlepiej ją robić we wrześniu gdy głóg już jest zupełnie dobrze dojrzały. Wsiąść głogu wedle potrzeby, obczyścić go, porozcinać, wybrać z niego ziarnka i sparzyć na misce kipiącą wodą. Nałożyć pełno w kamienny lub porcelanowy, szeroki garnek, nalać zimną miękką wodą i gotować na niezbyt mocnym ogniu, dopokąd głóg zupełnie nie rozgotuje się. Wtedy wylać na rzadkie druciane sito i przecierać o ile tylko można jak najlepiej. Na jeden kilogr tej massy, wziąć jeden kilogr. miałkiego cukru, dać do rynki dobrze wymięszać i gotować na niezbyt mocnym ogniu ciągle mięszając, najlepiej drewnianą kopystką, dopokąd marmoladą od rynki odstawać nie będzie, uważając jednak bardzo, aby nie przesmażyć bo straci kolor. Można także spróbować gęstość czy marmolada dostatecznie wysmażona jak wyżej w uwagach o smażeniu marmolad podano. Przestudzoną obwiązać papierem albuminowym, umaczanym w spirytusie i przechować w chłodnej i suchej spiżarni.