Do *** (Przecież to i koło...)
<<< Dane tekstu >>> | ||
Autor | ||
Tytuł | Do *** | |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym | |
Wydawca | U Barbezata | |
Data wyd. | 1830 | |
Miejsce wyd. | Paryż | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Cały tekst | |
| ||
Indeks stron |
Przecież to i koło Warty nie zapominają o dobrych przyjaciołach; jam już był o tem zwątpił, tak długie wytrzymawszy milczenie.
Jak pamiętać o takich, którzy sami siedzą,
I ledwo o tem tylko w kącie swoim wiedzą,
Co wczoraj, a co dzisiaj?
Słodkie czytanie odezwy WMPana, w której cytujesz kalendarz i Banalukę, dato mi uczuć :
Iż to czasem i w kącie pociecha się zdarza,
Lepsza od Banaluki, i od kalendarza.
Jedno z drugiem prawie równie, ale :
To nie jest banaluką, w czem ma korzyść serce,
Już te miłe wyrazy dzisiaj w poniewierce.
Ja dawnych się prawideł trzymając, powtarzam, i powtarzać będę :
Niechaj modni dziwaczą, cóż moda nie marzy?
Kształtnie czynią dzisiejsi, lepiej jednak starzy.
Zgoła się kryć trzeba z tem, co kto umie; z tem, co kto czuje :
Bo go zgaszą, co wiedzą, nie to, co w istocie,
Ale co wiedzą krzyczeć : więc w swojej prostocie,
Gdy jednemu zbyt trudno walczyć z liczną rzeszą,
Musi mądry ulegać, a głupi się cieszą.
Ow zielony pokój, spoczynek wdzięczny; nie jest tej zimy w użyciu, ale w tym, gdzie przesiaduję, i ten list piszę, toż samo jest, co i w tamtym bywało :
Trzeba rzeczy przeplatać, inaczej tęsknota;
Tuż koło Cycerona, znajdziesz Donkiszota.
Ale, żeby go znaleźć, trzeba przyjechać; żeby przyjechać, trzeba się na wielką podróż odważyć; wiem ja, że to odstręcza; ale też i to wiem, iż prawdziwej przyjaźni wszystko łatwo.