DO GITARY.



Towarzyszko życia wiosny!
Powiernico tkliwéj duszy,
Brzmiących strón twych dzwięk żałosny
Niech westchnienie me zagłuszy.

Niechaj głos twój z mojem zlany
Jak sen koi me boleści,
Niech odbity o te ściany
Biédne serce tylko pieści.

Upój serce, upój ucho;
Łzy wytrącaj śpiewem lotnym,
Bo świat dla mnie puszczą głuchą,
Ty w niéj echem mym samotnym.

W zbiegłych moich lat kolei,
Nie zaznałem szczęścia wcale;
Prócz tęsknoty i nadziei,
Ciągły zawód, ciągłe żale.


Coraz chwila chwilę zgania,
Jako kwiaty lata więdną,
Kiedyż ziemię tę wygnania
I wędrówkę rzucę błędną?

Ach! wieczności się nie zlęknę,
Śmierć nie budzi wstrętu we mnie,
Bo tam znajdę te dni piękne,
Których szukam tu daremnie.

Towarzyszko życia wiosny!
Powiernico tkliwéj duszy,
Brzmiących strón twych dzwięk żałosny,
Niech westchnienia me zagłuszy.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Bohdan Zaleski.