Do M. H. K. K. W.
<<< Dane tekstu >>> | ||
Autor | ||
Tytuł | Do M. H. K. K. W. | |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym | |
Wydawca | U Barbezata | |
Data wyd. | 1830 | |
Miejsce wyd. | Paryż | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Cały tekst | |
| ||
Indeks stron |
Wyobrażenie życia ludzkiego, takby można uczynić :
Nieznacznie szczep mały wschodzi,
I nim starania nagrodzi,
Pielęgnujących troskliwość
Wznawia smutek i dotkliwość :
Wskutkach często się zawodzi,
Kwiat spada, owoc nie wschodzi.
Gdy zejdzie :
Łudzą strzeżących nadzieje,
Czyli strzeżony dojrzeje,
Czy dojrzeje w własnej porze.
Więc w trwogi, w nadziei sporze,
Gdy oczekują na przyście,
Wzrasta bujny, ale w liście.
A choć i w owoc :
Zimno słabi, wiatr go wzrusza,
Słota niszczy, wędzi susza,
I choć trzymany w rezerwie,
Przyjdzie chciwy, w niewczas zerwie.
Jeżeli go i to nie potka :
Dojdzie, lecz bujność uwięzi,
Spełznie czasem na gałęzi,
Dojrzałego w smaku snadnie
Zniszczy robak, gdy się wkradnie.
Trafia to się często owocom i drzewom, częściej tym, których owoce i drzewa są podobieństwem.