Do mojej wioski
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Do mojej wioski |
Pochodzenie | Poezye Katulla |
Wydawca | Jan Czubek |
Data wyd. | 1898 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Kraków |
Tłumacz | Jan Czubek |
Ilustrator | Włodzimierz Tetmajer |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Wiosko moja — choć nie wiem, jakie ci dać miano:
Pod nazwą Tyburtyńskiej jesteś temu znaną,
Co mi szczerze życzliwy; kto się przekomarza,
Sabińskiej cię przezwiskiem upornie obdarza —
Lecz taka czy owaka, wielbiciela we mnie
Masz, wiosko, gdyż u ciebie bawiłem przyjemnie,
Lecząc się z kaszlu; winien żołądek niecnota,
Gdy go do smacznych kąsków zbyt brała ochota.
Bo gdy do Sestyusa w gości się wybieram
I jego na Ancyusa oracyę przezieram,
Oracyę pełną żółci i goryczy zjadłej,
Razem ciężki mię kaszel i katar opadły;
Aż do twego ustronia zmykam, ledwie żywy,
I tu mię wyleczyły spokój i pokrzywy.
Więc przyszedłszy do zdrowia, szczere składam dzięki,
Żeś się na mnie nie mściła, lecz ulżyła męki.
Lecz jeżeli czytania Sestyusa mowy
Jeszcze raz się dopuszczę, to niech katar nowy
I kaszel ciężki — nie mnie, Sestyusa morduje,
Co zaprasza, gdy pierwej złą mową mię struje.
- ↑ Perła humoru Katulla. Myśl: Poeta wybierając się do Sestyusa w gości, czyta mowę Sest. pod względem treści zjadliwą i stylistycznie niestrawną (por. Cic. ad Att. 7. 17. 2.). Tymczasem opada go kaszel i katar, co poeta dowcipnie przypisuje czytaniu mowy, i zmyka w góry do swej włości sabińskiej, gdzie go wyleczyły »spokój i pokrzywy«, — P. Sestyus, trybun r. 59, przyjaciel polityczny Cycerona.