Domowe wędliny/Kiełbasa krakowska gotowana

<<< Dane tekstu >>>
Autor Pani Elżbieta
Tytuł Domowe wędliny
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“
Data wyd. 1928
Druk Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


36. Kiełbasa krakowska gotowana. Na kiełbasę krakowską bierze się trzy części najlepszej, przerastałej wieprzowiny i jedną część miękkiej wołowiny od rozbefu, krzyżowej, skrzydła lub polędwicy. Mięsa tego nie sieka się, lecz kraje w kostkę ostrym nożem, soli do smaku, dodając na dwadzieścia deka soli łyżeczkę od kawy saletry. Z korzeni kładzie się przedewszystkiem pieprz i trochę ziela; pozatem, kto lubi, trochę utartego czosnku, a kto woli — majeranek; nakoniec można zastosować oba te zapachy razem. Przyprawę dobrze wymięszać z mięsem i wynieść w zakrytem naczyniu na chłód na dwadzieścia cztery godziny. Nazajutrz napychać do grubych i mocnych kiszek wołowych, przewiązać w kółka mniejwięcej półkilowe lub kilowe. Jeśli mamy kiszki proste, należy porobić kiełbasy mniej więcej półmetrowe. Po napełnieniu kiszek, wałkować jeszcze kiełbasy na stolnicy, aby mięsa równo się ułożyło i nigdzie pustych przestrzeni nie pozostało, poczem ponownie przewiązać końce. Wędzi się krakowskie kiełbasy w dosyć gorącym dymie, aby, wędząc się, jednocześnie nieco upiekły. Dymić je należy, zależnie od grubości, od czterdziestu pięciu minut do godziny. Po uwędzeniu gotuje się jeszcze te kiełbasy minut dziesięć we wrzącej wodzie, — a raczej nie gotuje się ich właściwie, lecz tylko wrzuca do wrzącej wody i trzyma w niej te dziesięć minut, nie dając jednak ponownie się zagotować, gdyż kiełbasy przy tem popękałyby straciły dużo na smaku.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Elżbieta Kiewnarska.