Drób, sposoby przyrządzania/Kotlety pożarskie
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Drób |
Podtytuł | sposoby przyrządzania |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“ |
Data wyd. | 1929 |
Druk | Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Chociaż klasyczne kotlety pożarskie robią się z piersi jarząbka — można je też robić z kury. Nazwę tych kotletów niesłusznie przypisują jakiemuś księciu Pożarskiemu. Wynalazła je biedna wdowa po pocztyljonie, nazwiskiem Pożarska, która, trzymając bufet na trakcie pocztowym między Petersburgiem a Moskwą, nie zawsze mogła dostać świeżego mięsa na kotlety, a miała tam poddostatkiem tanich jarząbków.
Otóż na te kotlety należy piersi z kury pokrajać na sześć ładnych, równych płatów i zbić je dobrze. Resztę mięsa z kury oskrobać doskonale, przepuścić dwa lub nawet trzy razy przez maszynkę, zmięszać z wymoczoną w mleku bułeczką, kawałkiem masła, ziarnkiem białego pieprzu, jaknajdokładniej utłuczonego, paroma żółtkami i ubitą pianą z białek. Farsz ten lekko osolić i formować z niego kotlety w taki sposób, aby w środek każdego włożyć zbity płatek mięsa z piersi. Kotlety te panjerować, jak wyżej, i smażyć tak samo, jak kotlety „de volaille“. Podawać z jarzynkami, przyczem pożądany jest garnitur jaknajbardziej urozmaicony. Do jarzyn można dodać włoski makaron, pieczarki, lub grzybki smażone czy duszone.
Bardzo smaczną odmianą tych kotletów są kotlety, nadziewane pieczarkami. Pieczarki, drobno usiekane, dusi się w łyżce masła, zaprawia gęstą mąką i śmietaną, soli, pieprzy i studzi. Masą tą smaruje się z jednej strony płatki z piersi kury, następnie się je zawija w farsze, jak wyżej, i smaży, jak zwykle. Do takich kotletów oprócz ćwiartek cytryny, podaje się sos pieczarkowy, a zamiast jarzynek — tylko makaron włoski, ugotowany i polany rumianem masłem, lub posypany ostrym serem.