Druga księga dżungli (tłum. Birkenmajer)/Pieśń Kabira
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Druga księga dżungli |
Wydawca | Wydawnictwo „Mewa” |
Data wyd. | 1947 |
Miejsce wyd. | Katowice |
Tłumacz | Józef Birkenmajer |
Tytuł orygin. | Jungle Book Two |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Jakiż lekki był świat, który w dłoniach on ważył!
Jak ciężyły mu ziemie, nad którymi włodarzył!
Rzucił tron, wdział łachmany, wziął żebracze biesagi;
W tym przebraniu w świat ruszył — jako pątnik-bairagi.
Biała droga do Delhi jest kobiercem nóg jego,
Sal i kikar w tej drodze od upałów go strzegą;
Domem jest mu włóczęga, ciżba ludzka, step nagi;
Szuka drogi Zbawienia święty pątnik-bairagi.
Człowiekowi się przyjrzał — i przewidział oczyma
(Kabir mówi: „Jest Jednia i prócz Jedni nic nie ma“);
Znalazł Drogę, co pierwej uszła jego uwagi,
Z oczu Krwawą Mgłę Złudy stracił pątnik-bairagi.
Żeby prawdy się uczyć, zbyć się błędnych omamień,
I za braci poczytać Bóstwo, zwierzę i kamień,
Rzucił dwór, przywdział łachman i żebracze biesagi
(Kabir rzecze: „Słysz, człecze!“) — i w świat ruszył bairagi.