Drzewa w wierzeniach i obrzędach ludu polskiego/Jasion

<<< Dane tekstu >>>
Autor Adam Fischer
Tytuł Drzewa w wierzeniach i obrzędach ludu polskiego
Pochodzenie Kwartalnik Etnograficzny „Lud” T. XXXV.
Wydawca Towarzystwo Ludoznawcze
Data wyd. 1938
Druk Drukarnia L. Wiśniewskiego
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
6. Jasion.

1. Jasion wyniosły (Fraxinus excelsior L.) wymieniany bywa już w dawnych glossach staropolskich tak jako jasień, jesień, jak jasion, jesion. (Rostafiński, Symb. I 267). Więc wówczas już wyróżnia się właściwość dialektyczna Małopolski, która w przeciwieństwie do reszty Polski mówi jasion, a nie jesion (W. Taszycki, Z dawnych podziałów dialekt. jęz. polsk. Lwów 1934 Cz. II 46—51).
2. Drzewo było powszechnie używane do wyrobu sprzętów, oraz do przyrządów, gdzie była potrzebna sprężystość drzewa; dlatego sprężyna do paści góralskiej robiona była z pręta jasionowego, a wedle Kluka także drągi pod kariolki robiono niegdyś z jasieniny. Z kory wydobywano barwik żółty, a do barwienia pisanek wytwarzano barwik zielony. Dawni zbójnicy tatrzańscy byli uzbrojeni też w bunkosz (z węg. bunko — maczuga) czyli maczugę jasionową, którą wedle powiedzenia góralskiego tak robiono: „jasień sieka się na wiosnę, to siekane bule po nim rosną“ (Lud III 271—2).
3. Drzewo otaczano dawniej znacznym kultem, a może śladem tego jest ludowy zwyczaj umieszczania także na tym drzewie kapliczek i obrazów świętych, oraz fakt, że najstarsze kościółki wiejskie otaczają zwykle stare jasiony. Oddawna uchodzi j. za środek odstraszający węże. Już w dawnych zielnikach (Crescentyn i Marcin z Urzędowa) zaznaczono, że węże wolą iść w ogień niż między jego liście. (Zbiór XVIII 28). Dlatego też w Zakopanem okurzają jasionem bydło przy pierwszym wypędzaniu na paszę, aby wąż go się nie „trzymał“. W pow. Maków dla oddalenia wężów z domu w wilię św. Jana Chrzciciela zatyka się wszystkie szpary liśćmi jasionowymi. W pow. Limanowa robi się to w tymże celu w wilię Zielonych Świątek, a w Zakopanem zatyka się gałązki j. pod żłób i pod dyle w stajni. Jasion należy do roślin zatykanych na św. Jana w strzechy i ściany w połudn. zachodniej części Krakowskiego, czasem w wojew. stanisławowskim, oraz na Mazowszu pruskim. Może to mieć pewną łączność z połudn. słow. stosowaniem j. przeciw demonom (Moszyński, Atlas II tabl. 9—10). Liście jasionowe były używane zapewne także do czarów, jak to wynika z sielanki Szymona Szymonowicza (1614), który Teokrytowe liście wawrzynowe zastąpił jasionem (Lud XIX 128).
4. W dawnych zielnikach polskich jasion bywa nieraz wspominany jako środek leczniczy. Owoc i nasienie, zwane w dawnych glossach polskich „ptaszy język“ (z łac. lingua avis) uważa się jako afrodisiacum, a liście i sok jako antitoxicum. Wedle Kluka drewno z jasionu ściętego między 12 sierpnia a 16 września samym dotykaniem leczy rany. Kora zaś włożona w wypróchniały ząb wywabia z niego robaka, który powoduje ból zębów. (Zbiór XVIII 28). Wedle popularnej książeczki pt. „Wiadomość wielce użyteczna“, w Polsce bardzo swego czasu rozpowszechnionej, palenie ogni z drzewa jasionowego i jałowcowego chroniło przed zarazą (Wisła VII 168). Korze jasionowej przypisywano własności lecznicze chininy. Lud dawniej leczył rany liśćmi jasionowymi. W Międzyrzecu odwar kory służy jako środek przeciw reumatyzmowi w mięśniach. Polacy w pow. Stanisławów przeciw wściekliźnie radzą zbierać majki (Meloe proscarabeus) z jasionu, gotować na gęsto i dać pić.

Literatura: Szafer 567; Linde II 268; Brückner SE 200; SKJ III 365; Małecki-Nitsch, Atlas językowy polskiego Podkarpacia. Kraków 1934, mapa 301; Moszyński KLS I 57; Sylwan VII (1830), 258; Pam. Tow. Tatrz. I 45; Tyg. ilustr. 1863, VIII 501; Kopernicki 8; Zbiór VI 256; AEL s. v. jasion; Udziela 218; Pleszczyński 116; Talko-Hrync. 313; MAAE XIII 77; Lud IV 214; Wisła VI 341.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Adam Fischer.