Dwa sonety (Zieliński)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Gustaw Zieliński
Tytuł Dwa sonety
Pochodzenie Poezye Gustawa Zielińskiego Tom I cykl Drobne wiersze, w młodości pisane
Wydawca Własność i wydanie rodziny
Data wyd. 1901
Druk S. Buszczyński
Miejsce wyd. Toruń
Źródło skany na Commons
Inne Cały cykl
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tom I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
DWA SONETY.


I.

(na śmierć brata.)

Mija czas — płyną chwile nakształt wód strumienia,
Przeszłość, na oceanie niepamięci znika,
Jak wiatr, przewieje wątłe życie śmiertelnika,
Do kresu, który ludzi w proch ziemi zamienia.

Wszystko, co nam jest miłe, zimny grób zamyka,
Giną — zaszczyty, wielkość i sława imienia,
Skoro śmierć niezbłagana, ten anioł zniszczenia,
Żelaznem swem ramieniem, serc naszych dotyka.

Taka nasza puścizna na tej bryle ziemi,
Wicher, kości umarłych po świecie rozwieje,
Po mogiłach, piołuny i chwasty zasieje;

Tylko cnota, tak rzadka między śmiertelnymi,
Co nad gmin pospolity, czyni ich wyższymi,
Śród chaosu, jak gwiazda zbawienia, jaśnieje.



II.

Myślą — błądziłem w czasów ubiegłych wspomnieniu,
Serce, gwałtownie w piersi bić zaczęło,
Gdym drzącą ręką wykonywał dzieło
Pełne życia, na martwo leżącym kamieniu.

Pismo — w postaci twego imienia stanęło;
Cóż wtenczas zrównać mogło memu zachwyceniu?
Drzące usta złożyłem na twojem imieniu;
Czemuż z siłą marzenia życie nie minęło.

O! tajniki serc naszych są nam samym ciemne,
Samotność je rozwija, wskrzesza szczęścia chwile,
I obudzą z letargu uczucia tajemne,

Lecz przy nich tyle cierpień i udręczeń tyle,
Że zaćmią i dni lube, i chwile przyjemne,
Zostawią mdłą nadzieję, — jak kwiat na mogile.
1833 r.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Gustaw Zieliński.