Dzień jaki będzie

<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Weyssenhoff
Tytuł Dzień jaki będzie?
Pochodzenie Erotyki
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1911
Druk W. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Ilustrator Henryk Weyssenhoff
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


DZIEŃ JAKI BĘDZIE?

I pójdziemy w te nasze aleje
Nocą ciepłą, przez zapach, przez rosę,
I pójdziemy tak... Kiedy rozdnieje,
Ja cię w ręku do łodzi zaniosę;

Naszą łódkę na blade zwierciadła
Popędzimy w kraj nowy, daleki,
Aż gdzie Venus, od świtu wybladła,
Do srebrzystej nachyla się rzeki.

Fala, coraz już różowiejąca,
Nieść nas będzie w ogromny blask wschodu;
A gdy pożar zapali się słońca,
Uciekniemy do lasu i chłodu.


Ja ci łoże z paproci uścielę,
Dzikie kwiaty poznoszę, maliny,
Każdy kwiat i jagoda i zielę
Śmiać się będą do mojej Jedynej.

Ty mi rzucisz oczyma wdzięcznemi
Pocałunek błękitny, ja klęknę
U twych stóp na puszystym mchu ziemi
I opowiem ci sny moje piękne.

I przysięgnę, że z głębin wskrzeszona
Wielka moc, którąm sądził już w grobie,
Otworzyła pragnące ramiona
I wyrywa się, Luba, ku tobie.

Ty odpowiesz —  — A wtedy powstanie
Wonny wiatr i odezwą się sosny
Namowami na szał i kochanie —
Taki będzie ten dzień nasz miłosny.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Weyssenhoff.