Dziennik Serafiny/D. 16. Grudnia

<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Ignacy Kraszewski
Tytuł Dziennik Serafiny
Rozdział D. 16. Grudnia
Wydawca Księgarnia Gubrynowicza i Schmidta
Data wyd. 1876
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

D. 16. Grudnia.

O losy moje... Opalińskiego wstrzymałam prawie łzami dni parę... Został — ale cóż nam to obojgu pomoże! ta kropelka orzeźwiająca, w tym przepełnionym puharze trucizny? Rozstać się potrzeba.
Dopóki z nim jestem, słyszę go — chwytam jego słowa, zdaje mi się, że we mnie dokonywa się jakaś zmiana, przewrot jakiś — że się staję lepszą, żem szczęśliwszą i spokojniejszą. On na świat patrzy tak z wysoka, tak spokojnie.
Od niego idę potem do Mamy, i czuję słuchając jej, że znowu grzęznę w dawnem trzęsawisku, przez które brnęłam nieszczęśliwa całą młodość moją. Gdy on odjedzie, wszystko z nim zniknie... pokój duszy mojej zabierze z sobą...
Trochę dłużej jeszcze — a byłabym może pojęła ubóstwo, i przejednała się nawet z pracą... Biedna Mama! W jej wieku już to nawrócenie niepodobieństwem, a i ja — i ja — gdy go tu nie stanie... znowu do dawnych pojęć powrócę...




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Ignacy Kraszewski.