Dziennik Serafiny/Dnia 17. Czerwca

<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Ignacy Kraszewski
Tytuł Dziennik Serafiny
Rozdział Dnia 17. Czerwca
Wydawca Księgarnia Gubrynowicza i Schmidta
Data wyd. 1876
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

Dnia 17. Czerwca.

Znam już Karlsbad, jakbym się tu urodziła... Mama pije Sprudel... Mnie chcieli też poić przy tej zręczności jakąś wodą, ale się oparłam. Czuję się zdrową, zupełnie zdrową...
Właśnie w chwili, gdyśmy do obiadu siadać miały, wszedł Baron i na stronie szepnął coś Mamie... Uważałam że zbladła... Milczenie panowało chwilę, zwróciła się ku mnie i rzekła zimno:
— Wiesz — Ojciec twój jest tutaj... Oczyma mnie zmierzyła... ja moje spełniłam... Obiad zeszedł w milczeniu i zakłopotaniu...
Po razy kilka Baron się schylał, coś szepnąć Mamie... Z urywanych słów kilku domyślam się, iż mowa była o panu Oskarze...
Mamy spisy wszystkich osób przyjeżdżających; niemając co robić, przerzuciłam je całe — nie spotkałam nigdzie nazwiska ani ojca, ani Jenerała, ani pana Oskara. Znać, że nie zaraz je drukują. Domyślam się, iż Mama jest w obawie, aby co nie przeszkodziło przybyciu jego.
Nie mogłam dosłyszeć narady... Zły to system, że tają się przedemną...




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Ignacy Kraszewski.