Dziennik wygnańca/18-ty dzień po trzecim nowiu
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Dziennik wygnańca |
Pochodzenie | Dzieła Aleksandra Fredry tom XIII |
Wydawca | Gebethner i Wolff |
Data wyd. | 1880 |
Druk | Wł. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały dziennik |
Indeks stron |
18-ty dzień po trzecim nowiu.
Dwa a dwa jest cztery — los czasem czyni igraszkę i pisze pod kreską sześć zamiast czterech. Widzi człowiek zdumiały, i widzi i nie wierzy; ale biada temu, co rękę losu chce zastąpić! Niepodobne najczęściéj niepodobnem zostaje — między niebem a piekłem lot zuchwałego wstrzymany; jeżeli pomyślny skutek uwieńczy przypadkiem przedsięwzięcie, zagrzmią pochwalne chóry, kadzielnice rzucą gęste dymy, gawiedź z osłupiałem okiem, wyciągniętemi ramiony padnie na twarz. Apoteosis! Ale jeżeli zawiodą nadzieje: leci w piekła ścigany szyderstwem, przekleństwem milionów. Serce zamknięte; nikt niestety w niem nie czyta, niczem chęci, przyczyny, skutku trzeba, skutek wszystkiem na tym świecie. Sąd ludzi, sądem czasów.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Aleksander Fredro.