Encyklopedja Kościelna/Akta Męczeńskie
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom I) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1873 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Akta Męczeńskie, Akta Świętych. Akta męczeńskie (Acta Martyrum) nazywają się protokóły posiedzeń sądowych, odbywanych przeciw chrześcjanom, o wiarę swoją oskarżonym przed trybunałami pogańskiemi. Obejmują one pytania i propozycje sędziego, odpowiedzi chrześcjanina, wyrok przeciw niemu; dodają pospolicie rodzaj śmierci i mąk poprzednich; wreszcie wiadomość o zwłokach męczennika. Dla chrześcjan żyjących były one cennemi pomnikami, pobudzającemi ich wiarę i męztwo. To też starali się miéć je zawsze, po wszystkich miejscach. W aktach śś. Taracha, Proba i Andronika (ap. Ruinart) czytamy: „że wszystkie pisma o wyznaniu ich (t. j. protokóły sądowe) musieliśmy zebrać od pewnego Sebastusa, jednego z siepaczy, i za dwieście denarów wszystko to przepisaliśmy“. Podobnież za pieniądze przepisał Walerjusz Acta S. Pontii (ap. Bolland. 14 Martii). Niekiedy sami pisarze sądowi, gdy byli tajemnymi chrześcjanami, albo im sprzyjali, przepisywali protokóły sądowe i ofiarowywali je kapłanom lub biskupom w darze (Acta S. Genesii Arelat. ap. Bolland. 25 Augusti). Sami też chrześcjanie, podczas takich procesów, wciskali się do izb sądowych i towarzyszyli męczennikom aż do ostatniego tchnienia; poczém spisywali wszystko (ob. św. Ignacy); nawet kobiety w tłum się wciskały (Acta S. Febroniae, ap. Bolland. 25 Junii). Czasem też sami męczennicy w więzieniu spisywali swe cierpienia (św. Djonizy Aleksandr., ap. Ruinart). Dzieje śś. Perpetuy i Felicyty spisane były tym sposobem i uzupełnione przez jednego ich powiernika (Orsi, Dissert. apologet. in Acta SS. MM. Perpet. etc., Florent. 1728). Najstaranniej o tém myślano w Rzymie, gdzie św. Klemens I Pap. podzielił miasto na 7 cyrkułów i w każdym z nich ustanowił notarjusza do spisywania dziejów męczeńskich. Św. Fabjan Pap. († 250 r.) tych notarjuszów poddał siedmiu subdjakonom, którzy mieli sprawdzać opisy przez nich dokonane (Martyria probare. Cf. Sausay, Martyrol. Gallic. prefat.) i tak sprawdzone dopiero dawano kościołom do czytania i przechowywania. (Anastasii Bibl. Lib. Pontific. in Clemen. n. 5. in Antero, in Fabian). Taką samą ostrożność zachowywano i po innych kościołach: w Kartaginie, Smyrnie, Lyonie, Wiennie (w Galii). Urząd takich notarjuszów nie bardzo był bezpiecznym, gdyż bywały wypadki, że schwytanych na spisywaniu męczeństwa śmiercią karano (Acta SS. Vincentii et Anastas, ap. Ruinart). Acta przepisywano i rozsyłano do innych kościołów, jak tego mamy dowód w aktach św. Andrzeja Apostoła (ob. Apokryfy), św. Polikarpa, św. Fotyna (Photinus) ap. Ruinart. Przy większych prześladowaniach, kiedy najprzód uderzano na biskupów i kapłanów, nie zawsze można było zaraz spisać proces męczeństwa; dopiero gdy wróciła cisza, z pozostałych akt sądowych i opowiadań naocznych świadków układano relację o męczeństwie (np. Acta S. Symphorosae, ap. Ruinart.). Z jakiego źródła które akta pochodzą, rozeznać łatwo. Tam, gdzie pytania i odpowiedzi proste i krótkie, niezawodnie za osnowę służyły akta sądowe, lub protokóły, przez naocznych świadków spisywane. Amplifikacje zaś, jak np. wyszukane wyrażenia, cytaty Pisma św. i t. p. są dodatkiem redaktorów tychże akt. Przechowywano Akta MM. po kościołach, razem z księgami śś. i sprzętami do służby Bożej należącemi, aby w rocznicę męczeństwa (dies natalis) odczytywać je publicznie na zgromadzeniu wiernych, zamiast (późniejszych) panegyryków na cześć tychże śś., jak tego dowodzą epilogi w wielu takich aktach. (Wywody tego ob. Ruinarta przedmowę do Acta Martyrum § 5). Chcąc uwiecznić pamięć św. męczennika, czasem spisywano w krótkości jego męczeństwo na tablicy ołowianej i kładziono z nim do trumny. Tak uczynił niejaki Cyrus względem św. Leoncjusza, który był umęczony za Wespazjana (ap. Surium, ad 18 Jun. Cf. św. Gregorii Turonen. De gloria Martyr. I. 95). Przy zwłokach św. Walentyna, biskupa padewskiego, znalezieno volumen ołowiany, zwinięty nakształt papieru, zapisany od wewnętrznej strony; ale nie można go było odczytać, gdyż za najmniejszém usiłowaniem w celu rozwinięcia zwoju, ołów się kruszył (Boldetti, Osservazioni sopra i cimiteri.... di Roma, Roma 1720. p. 322). Skrzętność w zbieraniu i przechowywaniu tych akt, kazałaby się więcej ich spodziewać, aniżeli mamy. Lecz zważyć trzeba następujące okoliczności: Liczne świadectwa dowodzą, że mnóstwo takich aktów spaliło się w III w. Poganie widząc, jak gorliwie chrześcjanie pilnowali ksiąg św., wyszukiwali je troskliwie i palili. Wyrzuca im to Arnobjusz (ob. ten art. Contra gent. l. IV c. ult.), gdy mówi: „Za cóż nasze pisma zasłużyły na ogień?“ Wiemy także z Euzebjusza (Hist. Eccl. l. 8. c. 11), że za Maksymjana i Djoklecjana kazano palić śś. księgi; inne podrabiać (ibid. l. 9. c. 5. 7. cf. l. 1. c. 9.); to samo Genzeryk kazał robić w Afryce (Victor, De persecut. Vandal. I, 12). A nietylko palono znalezione księgi chrześcjańskie, ale jeszcze samo przechowywanie ich było śmiercią karane (Acta SS. Agapes etc., ap. Ruinart). Wreszcie, pomimo największej staranności niekiedy nie możebną było rzeczą spisanie choćby tylko imion męczenników; np. gdy za Djoklacjana tłumami, bez żadnych uprzednich form, tracono chrześcjan. Oprócz zbiorów takich akt przy kościołach, miewali je i prywatni. Św. Irena, umęczona r. 304, posiadała w ukryciu w wielkiej liczbie membranas, libros, tabellas, codicillos et paginas scripturarum, quae sunt.... christianorum, qui unquam fuerunt ad hodiernum usque diem (mówił sędzia); musiały tam być przeważnie dzieje śś., bo zdaje się, że za jakie inne traktaty moralne nie byłaby tak gotową życie oddać, jak za te, o których mówił sędzia i miał w ręku, jako corpus delicti. Od zbiorów, przyszło do dzieł wyłącznie traktujących o męczennikach. Św. Djonizy Aleks. ułożył krótką historję prześladowania, jakie było w Egipcie za Decjusza (Euseb. Hist. Eccl. l. 6. c. 34). Gdy prześladowania ustały, wziął się do napisania podobnej historji, ale już na większą skalę, Euzebjusz, biskup cezarejski. Nikt nadeń nie był do tego sposobniejszym. Znany ze swej gorliwości, z jaką bronił wiary chrześcjańskiej przeciw uczonym poganom, a przytém w łaskach na dworze Konstantyna W., tak ze strony duchowieństwa jak i urzędników cesarskich, miał sobie ułatwione poszukiwania po archiwach kościelnych i rządowych. Owocem tych jego poszukiwań było dzieło De Martyribus Palaestinae (o męczennikach palestyńskich), wcielone potém przez niego, lub może przez św. Hieronima do Historji kościelnej (w ks. VIII, po rozdz. XI, następnie 12 rozdziałów). Dla tego w niektórych wydaniach Hist. kośc. Euzebjusza, te 12 rozdziałów są wypuszczone. Drugie dzieło ogólniejsze napisał także Euzebjusz, p. t. Męczeństw zebranie (Veterum Martyrum conventus, v. Synagoga Matyriorum), o którém wspomina w swej Hist. kośc. l. 4, c. 15. l. 5. c. 4. 21. Nie było to Martyrologjum (ob.), ale same akta, lub téż z akt wyciągnięte dzieje śś. męcz. Bardzo jest prawdopodobną rzeczą, że z niego są fragmenta w Vitae Patrum św. Hieronima. Miało ono zawierać 12 ksiąg (Acta S. Silvestri ap. Combefis. Biblioth. graec. lat. Auctarium.). Dzieło to już w V w. na wschodzie i zachodzie było prawie nieznaném; przynajmniej Eulogjusz, patr. kpol., nie znajdował go ani w archiwach swego kościoła, ani w bibljotekach rzymskich, z wyjątkiem jednego jakiegoś tomu (Opp. S. Gregor. M. Epistolar. l. 8. ep. 29). Św. Teodor Studyta, opat klasztoru w Konstantynopolu „napotkał wiele akt męczeńskich, zebranych w 12 tomach“ (Epist. ejusd. II ad Platon, lib. I); ale nie podaje ich autora. Być może, że to było dzieło Euzebjuszowe, a prawdopodobniejszém jest, że na nim osnuł swoje dzieło, De actis SS., Symeon Metafrastes (ob.) w X wieku. Franciszek Bivarius (1627 r.) przy wydaniu Fl. Luc. Dextri Chronicon (ad. an. 308) wspomina, że w bibljotece eskurjalskiej, pod Madrytem, znajdują się trzy księgi greckie akt męczeńskich Euzebjusza. Dotąd jednak nie wiemy, aby kto sprawdził to podanie. W wiekach średnich mamy ślady, że św. Ceraunjusz, biskup paryzki, † ok. r. 620 (ob. Bollandist. d. 27 Septembr.), a w Rzymie w IX w. Anastazy Bibljotekarz i Jan Djakon (ob.) zbierali akta męczeńskie; lecz oprócz kilku przekładów z grec. przez Anastazego, nic się z ich prac nie pozostało. Również nie pozostało ze zbioru Notkera († 912 r.). Współcześnie z Notkerem (ob.) żył na wschodzie Symeon Metafrastes (ob.), po którym mamy pierwszy pełniejszy zbiór tychże akt. Odtąd akta męczeńskie łączą się z dziejami wyznawców i innych świętych (wyjąwszy dzieło Ruinarta, o którém niżej powiemy) i powstają Acta Sanctorum. Do tego rodzaju należy: Mombritii (patrycjusz medjolański, żyjący w XV w.), w pierwszych latach sztuki drukarskiej wydane Sanctuarium, sive Vitae Sanctorum collectae ex codicibus mss. alphabetice digestae, w Medjolanie ok. r. 1473, 2 vol. fol., dzieło nadzwyczaj rzadkie. W XVI w. to samo przedsięwziął Aloizy Lipomani, bp. Werony (Historia de vitis Sanctorum, Romae 1551—60, 8 vol. 4°, Lovanii 1534, 2 vol. fol. i znowu 1568 i 1571). Zbiór jego powiększył kartuz z Kolonji Wawrzyniec Surjusz, † 1578: De probatis Sanctorum Vitis, partim ex tomis Al. Lipomanii.... partim etiam ex egregiis mss. codicibus.... collectis per Laur. Surium (Col. Agrip. 1570—1575, 6 t. fol. i 1576—81, 7 t., ostatni tom przez Jakóba Mosander dodany, ma rejestra do obu wydań i, pomiędzy innemi dodatkami, Martyrologium Adona...; ed. 3a Coloniae, 1618, 12 t. fol., przedrukowana Venetiis, 1681), gdzie kalendarzowym porządkiem zebrał żywoty świętych w Kościele czczonych, jakie tylko mógł znaleść. Surjusz zebrał źródła, o ile ówczesny stan krytyki wskazywał najlepsze, za złe mu tylko mają, że te źródła skracał i język ich po swojemu przerabiał. W każdym razie dzieło jego jest dotąd wielkiego użytku i nieodzownie potrzebne przy tych miesiącach, których Bollandyści nie mają. Brak krytyki w dziele Surjusza uzupełnił w części Theodoryk Ruinart (ob.), wydaniem Acta primorum Martyrum sincera (1-e wyd. Paris. 1689). Obok niego należy zamieścić Stefana Ewodjusza Assemani'ego: Acta SS. Martyrum Orientalium et Occidentalium (Romae 1748, 2 vol. fol.), zebrane z dawnych wschodnich rękopismów watykańskiej bibljoteki, i wyłącznie o męczennikach wschodnich traktujące (Occidentales, znaczy tu żyjących na zachód Eufratu). Domyślają się uczeni, że wiele tych akt pochodzi z zaginionego dzieła Euzebjusza. Tekst jest tu syryj., z łaciń. przekładem. Najzupełniejszym i najcenniejszym, nietylko w literaturze tego rodzaju, ale i w ogóle, jest zbiór Bollandystów (ob.) Acta SS., rozpoczęty w roku 1643 i teraz jeszcze kontynuowany. Oprócz tych zbiorów, po większej części ogólnych, są jeszcze: Acta Sanctorum pojedyńczych krajów, jak Acta Sanctorum Belgii selecta ab exordio Ecclesiae ad. an. 1700 (Brux. 1783—94, 6 t. f.), wyciąg z Bollandystów, rozpoczęty przez Józefa Ghesquière, a kontynuowany przez Korneljusza Smet i Jana Thysius. R. 1834 zamierzono dalej prowadzić ten zbiór, lecz zaniechano później. Również z Bollandystów Acta Sanctorum Ungariae (Tyrnaviae 1743—44, 4°). Sycylja przed Bollandystami miała: Vitae Sanctorum Siculorum ex antiquis graecis latinisque monumentis, et ut plurimam ex mss. codd. nondum editis collectae a P. Octavio Caietano Soc. J. († 1620). Opus posthumum, cui perficiendo operam contulit P. Petrus Salernus Soc. J. (Panormi 1657, 2 t. f.). Irlandja i Szkocja mają Acta SS. veteris et maioris Scotiae seu Hiberniae Sanctorum insulae, partim ex variis per Europam mss. codd. exscripta, partim ex antiquis monumentis et probatis authoribus eruta et illustrata, opera Joan. Colgan (tom I tego dzieła zawiera akta śś. z miesięcy: Stycz., Lut. i Marca, Lovanii, 1645., II zaś ma także tytuł: Acta triadis thaumaturgae seu Divorum: Patricii, Columbae et Brigidae (tamże 1647), — i Thom. Messingham, Florilegium insulae sanctorum seu vitae et acta Sanctor Hiberniae (Paris. 1624 fol.). Hollandja ma: Batavia sacra, sive res gestae apostolicorum viror qui fidem Bataviae primi intulerunt (ed. Hug. Fr. van Heussen), Brux 1714, 2 t f.; Niemcy: Christophori Broweri († 1617), Sidera illustrium et. ss. viror. qui Germaniam.... olim gestis rebus ornarunt (Moguntiae, 1616, 4°). Czechy: w Fontes rerum Bohemicarum, które w Pradze wychodzą, zaczęły wydawać Vitae Sanctorum (1872, zesz. I i II); Austrja: Bertholdi Mellicensis, Sancta et beata Austria, Acta et vitae SS. Austriae (Aug. Vindel, 1750 f.); Bavaria sancta et pia, opera Mat. Raderi (Ingolst. 1581, 2. t. Monachii, 1615—28, 4 t.) Mają też niektóre zakony akta swoich świętych, np. Acta SS. Ordinis S. Benedicti (ob. Mabillon); Sancti Belgi Ordinis Praedicatorum. Collegit et recensuit Fr. Hyacinthus Choquetius (Duaci, 1618, 8). Cf. Bollandysci. — Uwaga. Ponieważ Akta bierzemy tu w znaczeniu dokumentów źródłowych, przeto umyślnie opuściliśmy opracowania Żywotów śś., bo tych miejsce będzie w art. Żywoty śś. X. W. K.