Encyklopedja Kościelna/Cześć Boża
<<< Dane tekstu >>> | |
Tytuł | Encyklopedja Kościelna (tom III) |
Redaktor | Michał Nowodworski |
Data wyd. | 1874 |
Druk | Czerwiński i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
Cześć Boża chrześcjańska, Kult, Cultus, od colere — troskliwość swoją komu lub czemu poświęcać, ztąd czcić, wysoce cenić. Przez cześć Bożą rozumiemy wszystkie bezpośrednio religijne czynności, jakich Jezus Chrystus słowem i przykładem nauczył i jakie Kościół zaleca lub nakazuje. Poznanie i miłość Boga są podstawami, cześć zaś Boga jest głównym aktem religji. Człowiek stworzony jest nietylko przez Boga, ale i dla Boga, najwyższém tedy jego przeznaczeniem jest Bogu służyć i Boga czcić; na tém polega też jedynie prawdziwe szczęście człowieka. Cześć Boża zawiera w sobie cztery istotne części: jest czcią uwielbienia (latreutyczną), błagania (impetratoryczną), dziękczynienia (eucharystyczną) i przejednania (propicjatoryczną). Przedewszystkiém cześć ta jest wewnętrzna (cultus Dei internus), polegająca na religijnych aktach naszej duszy, na uznawaniu najwyższego majestatu i panowania Bożego, i na pokorném poddawaniu się Jego świętej woli. Ale wewnętrzna ta cześć objawiać się powinna zewnętrznie (cultus Dei externus) nietylko w całém zachowaniu się człowieka wśród tego życia, ale nadto w szczególnych czynnościach religijnych. Konieczność tej czci zewnętrznej opiera się: 1) na pozytywnych nakazach Boga i Kościoła, wyraźnie zobowiązujących nas do pewnych takich czynności. Zewnętrzna cześć Boża w głównych i istotnych swoich częściach pochodzi od Chrystusa i Apostołów. Wszakże, jak całe życie kościelne, tak i zewnętrzna cześć Boża zupełne swoje rozwinięcie z czasem osiągnąć mogła; potrzeba było do tego zewnętrznych okoliczności, w jakich Kościół mógł się znajdować po osiągnięciu dopiero wolności. Rozwijaniem tém czci Bożej kierował Kościół, ale płynęło ono z wiary i potrzeb chrześcjańskiego ducha. I ztąd to, obok istotnej jedności, jest pewna w różnych stronach Kościoła rozmaitość form kultu chrześcjańskiego. Dalej konieczność czci zewn. opiera się: 2) na naturze człowieka, który jest istotą duchowo-zmysłową, i dla tego nietylko jedną, lecz obiema częściami składowemi swojej istoty do Boga należy, dla Boga i czci Jego stworzony; 3) na naturze religijnego uczucia w ogóle: jeżeli bowiem jest one żywe, koniecznie w odpowiedni sobie sposób musi się uzewnętrznić, tak jak zewnętrznie objawić i wyrazić musi wszystko, czém serce i umysł człowieka przejęte. Cześć religijna zewnętrzna jest tedy psychologiczną koniecznością, i dla tego jest wszędzie, gdzie tylko jest jakabądź religja i religijne życie. Już pierwsza para braci składała Bogu ofiary, jako wyraz uczucia zależności, uwielbienia, i wdzięczności; w najdalszych też zakątkach świata pogańskiego spotykamy świątynie i ołtarze ofiarne. Tém bardziej przeto cześć ta konieczna jest w chrystjanizmie, gdzie żywo panuje miłość Boga i święty pała ogień pobożnego natchnienia. Przykład dobry przedstawia nam tu Ewangelja na Magdalenie. Gdy miłość Boża przejęła jej serce, nie ogranicza się ona na wyrażeniu tej miłości w duchu, na miłości w myśli, lecz biegnie, szuka Zbawiciela, a znalazłszy go, rzuca się do stóp jego, zlewa je swemi łzami, pokrywa pocałunkami, osusza włosami, namaszcza wonnościami, czci nietylko myślą, lecz zewnętrzną akcją. A gdy pycha faryzejska gorszy się temi objawami czci, J. Chr. zatwierdza je i chwali (Łuk. VII 44—47). Nadto, konieczność czci zewnętrznej i ztąd się pokazuje, że 4) jest ona środkiem rozbudzenia i umocniania religijnego ducha w sobie i w drugich. Nietylko bowiem pojedyńczy człowiek, ale społeczeństwo także obowiązane jest do czci Bożej. Pojedyńczy bowiem człowiek jest tylko członkiem całości społecznej: co jest obowiązkiem każdego pojedyńczego członka, jest i obowiązkiem całości. Cześć Boża jest tedy nietylko prywatna, ale i publiczna, a jako publiczna musi być koniecznie zewnętrzna, ponieważ tylko w zewnętrznych znakach i czynnościach może być wspólność czci Bożej pomiędzy członkami społeczeństwa. Akty czci Bożej dzielą się pospolicie na zwyczajne i nadzwyczajne: zwyczajnemi nazywają się te, jakie chrześcjanin obowiązany jest regularnie od czasu do czasu spełniać; nadzwyczajnemi zaś te, jakie tylko w pewnych okolicznościach spełniać może lub powinien. Głównemi aktami zwyczajnej czci Bożej są: ofiara i modlitwa (ob.). Do aktów nadzwyczajnych chrześcjańskiej czci Bożej należą: a) wyznanie wiary (ob.), b) przysięga (ob.), c) ślub (ob). Cel czci Bożej zewnętrznej objaśnia się jej pojęciem, kościoły nasze i ołtarze w nich, i wspólnie odprawiane modły, i żywe w świętych czynnościach przedstawianie najwyższych tajemnic i faktów wiary, i nasze pokorne klęczenie, i głowy pochylanie, i wznoszenie rąk i oczów ku niebu i t. p., wszystko to dzieje się przedewszystkiém dla uczczenia i uwielbienia Najwyższego Pana, a następnie dla wyrażenia naszej wiary w ogólności, a w szczególności dla wyrażenia naszej potrzeby łaski i pomocy Bożej, i naszej tęsknoty za połączeniem się z Bogiem; dzieje się to dla wyrażenia Mu, jako Dawcy wszelkiego dobra, wdzięczności serc naszych za dary łaski i natury; dzieje się to dla publicznego i uroczystego wyrażenia religji i życia kościelnego, dla publicznego i samodzielnego wyznania, żeśmy chrześcjanie, żeśmy katolicy, że mamy wiarę i ducha kościelnego; dzieje się to dla utrzymania chrześcjańskiej wiary i życia i pobożności; dzieje się to wreszcie dla wyrażenia i przeprowadzenia rzeczywistej jedności z Bogiem, dla uczestniczenia w łaskach i błogosławieństwach Bożych, słowem, dla uczestniczenia w odkupieniu. Dla tego nabożeństwo katolickie jest nietylko ustanowioną przez Chrystusa i Kościół formą czci w duchu i prawdzie; nietylko służy do wyrażania, utrzymania i szerzenia wiary i życia chrześcjańskiego; nietylko jest uzewnętrznioną i faktycznie objawiającą się religją samą, ale jest zarazem żywym, rzeczywistym, ciągle odbywającym się faktem Objawienia, mystycznego Wcielenia i Odkupienia, i ich urzeczywistnianiem się w Kościele i w pojedynczych jego członkach; jest środkiem łączenia ducha ludzkiego z Duchem Bożym, jest święceniem żywej, rzeczywistej obecności Chrystusa w Kościele i dla tego jest żywym, widzialnym objawem samego Kościoła. Chrześcjańska bowiem cześć Boża zewnętrzna ma nietylko znaczenie symboliczne, obrazowe, ale nadto i mystyczne, czyli sakramentalne, i własnie przez sakramentalny ten, czyli mystyczny swój żywioł, cześć ta ma swoją świętość prawdziwą i swoją siłę wyższą. Cześć zewnętrzna powinna, jak sama religja, być stałą i niezmienną, a mianowicie w sakramentalnej swej części; z drugiej jednak strony, ponieważ formy kultu zależą także i od natury i właściwości człowieka, zmiennych w różnych czasach i w różnych miejscach, przeto stałość ta czci zew. nie może być pod każdym względem absolutną, lecz formy kultu, w pewnych względach, mogą ulegać zmianom, odpowiednio do rzeczywistych potrzeb. Wszakże takie reformy liturgiczne są daleko rzadziej konieczne, aniżeli się zdaje czasami niektórym ludziom, nowości chciwym. Kościół też z wielką oględnością przystępuje do najdrobniejszych nawet tu odmian, a bez niego własną swoją powagą robić ich nikomu nie wolno. Wszakże dopuszcza Kościół pewną tu swobodę, i dla tego choć zewnętrzna cześć katolicka, w swoich głównych częściach i głównych formach, jest taką samą jak i w starożytności, wszelako w częściach i formach swych drugorzędnych nie jednej uległa zmianie, i tém różni się kult rzymskiego Kościoła od grecko-wschodniego, który na taką swobodę nie pozwala. Od zewnętrz. czci protestanckiej wyróżnia się zew. cześć katolicka bogactwem akcji i symbolizmu, swoją uroczystością, pełną świętej radości i głębokiej pobożności. Rozpatrując bliżej wszystkie części katolickiej zewnętrznej czci Bożej, widzimy, że w nich wyrażają się wszystkie prawdy i że żadna w nich potrzeba ludzka nie pominięta. Cf. art. Ceremonje. Literaturę ob. w art. Liturgika. Grzechami przeciwko czci Bożej są: lenistwo w czynnościach odnoszących się do czci Bożej, zabobon w rozmaitych swych postaciach (bałwochwalstwo, czarownictwo, wieszczbiarstwo, praktyki zabobonne, nadużycie świętości), bluźnierstwo, świętokradztwo, symonja, o czém ob. artt. oddzielne. N.