Fotografje
Fotografje
Chłopię miało usteczka stulone w wisienkę,
Płową grzywkę wpółczoła i białą sukienkę.
Fotograf mu biczysko wcisnął w drobną łapkę,
Sadzając niby w powóz na niską kanapkę.
Wio! Trzaskaj, mój biczyku!
Siwy konik na przedzie!
Czy mama z nami jedzie?
Chłopczyku mój, chłopczyku!
O zmroku na kolanach mamy chłopię słucha
Przygód Śnieżki, Kopciuszka i Tomka-Palucha,
Goreje w walce z smokiem i łzę roni rzewną
Nad skaczącą w nurt Wisły Wandą Cud-Królewną.
Dzień dziecięcy tak krótki,
Świat nocnych czarów blisko:
Pod łóżkiem krasnoludki
Mają swoje siedlisko.
Potem modrych wypustek, guzików parada,
Wszystko na wyrost, czapka na sam nos mu spada.
O, pierwszego mundurka słodkie uniesienie!
Niewyczerpanych bogactw skarbnice-kieszenie!
O masonerjo szkoły!
Zaprzysiężony znaku!
Gonitwy! wilcze doły!
Sztubaku mój, sztubaku!
O, przewróconych stołków wspaniały okręcie,
Żeglujący po groźnym podłogi odmęcie!
Śmigłych szabel drewnianych nieugięta stali!
Rosja była w jadalni, a Japonja w sali.
W sypialni koronację
Sprawiał kardynał w kapie,
Król Bolko na kanapie...
O, wakacje!... wakacje!
Nowy obrazek: szaro-zielonawe khaki,
U pasa rzemiennego tajemnicze haki,
Obnażone kolana nad pończochy wełną,
Krawat, znaczek... Z plecakiem i manierką pełną,
O, w drużyny przymierzu,
Noc w obozie na kępie!
O „Szakala” zastępie!
Harcerzu mój, Harcerzu!
Któż wypowie czar musztry, gdy mięśnie się prężą,
Gdy karność duszę hardą uzbraja pawężą!
Honor skauta... i wiara... a Polska — rzecz wielka...
Wczoraj marsz podziwiały Zosia i Anielka.
O wyprawy, wywiady,
Gdzie morzem każde błoto,
Własnoręczne obiady...
O pieśni! Roto!... Roto!...
Siwa bluza i srebrny wężyk na kołnierzu,
Odznaka wiernej służby... Żołnierzu! Żołnierzu!
O Legendo cudowna o Pierwszej Brygadzie!
Śnie młodzieńczy, coś jawą się stał, śnie o szpadzie!
Dziś w okopach jak krety,
A jutro na bagnety...
O, z ręką na temblaku,
Junaku mój, junaku!
Po nową kartkę ręka niecierpliwa sięga:
Dwie gwiazki, Krzyż Walecznych, i za rany wstęga...
Tasuję i przekładam... do pierwszej przymierzę.
O Armji Wolnej Polski dumny oficerze!
O różańcowe grona!
Szablo śmigła! Biczyku!
Bajko! Bajko wcielona!
Czy to ty, mój chłopczyku?