<<< Dane tekstu >>>
Autor Tadeusz Boy-Żeleński
Tytuł Franio
Pochodzenie Słówka. Zbiór wierszy i piosenek
Wydawca Księgarnia Polska B. Połonieckiego
Data wyd. 1913
Druk Drukarnia Narodowa
Miejsce wyd. Lwów
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

FRANIO.

Powieść dydaktyczna.


Franio był to chłopiec mały
Ale był bardzo nieśmiały.
Lubił widzieć u siostrzyczki
Kiedy zdejmuje spódniczki.
Zaraz robił się niebieski
I w oczach miał rzewne łezki.
Aż mówiła dobra niania:
„Żeby szlak nie trafił Frania”.
Albo się w kąpieli śmiała:
„Tobie by się żona zdała”.
A on patrzył przestraszony
Bo nie był uświadomiony.
Naradził się Tato z Mamą
I Babunia tyż to samo.
Że to już ostatnia pora
Zawieźć Frania do doktora.
Doktór zaraz wziął trzy ruble
I kazał go moczyć w kuble.

Powiedział że to dziedziczne
Cierpienie psycho-fizyczne.
I że mu to przejdzie z wiekiem
Jak będzie dużym człowiekiem.

Złe sobie daje świadectwo
Gdy kto wyszydza kalectwo.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Tadeusz Boy-Żeleński.