Granice opodatkowania/Część II/całość
<<< Dane tekstu | |
Autor | |
Tytuł | Granice opodatkowania |
Wydawca | Towarzystwo Ekonomiczne w Krakowie |
Data wyd. | 1936 |
Druk | W. L. Anczyc i Spółka |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały tekst |
Indeks stron |
Dzięki pracom Landaua i Kaleckiego, możemy zdać sobie sprawę ze zmian, jakie wykazał dochód społeczny w Polsce w latach 1927 — 1934, oraz oszacować jego absolutną wysokość. Punktem wyjścia dla ułożenia tablicy I-ej był szacunek dochodu społecznego w Polsce za rok 1929, oraz wskaźnik zmian dochodu społecznego, jako też sposób obliczania tego wskaźnika, opracowany wspólnie przez Landaua i Kaleckiego. Tablica ta pozatem opiera się na założeniu, że stosunek dochodu łącznego do dochodu, przechodzącego przez rynek, pozostawał w tych latach niezmieniony.
ROK | DOCHÓD W MILIARD. ZŁOT. | WSKAŹNIK DOCHODU 1928 — 100 | |
łączny | przechodzący przez rynek | ||
1927 | 23.3 | 16.0 | 91.2 |
1928 | 25.5 | 17.5 | 100.0 |
1929 | 26.0 | 17.8 | 102.0 |
1930 | 24.6 | 16.9 | 96.4 |
1931 | 22.6 | 15.5 | 88.7 |
1932 | 20.5 | 14.1 | 80.3 |
1933 | 19.8 | 13.6 | 77.6 |
1934 | 20.1 | 13.8 | 79.0 |
Jak widzimy z tablicy I, lata kryzysu odbiły się dotkliwie na wysokości dochodu społecznego w Polsce, przy czym zauważyć się daje, że najgorszy pod tym względem był rok 1933, kiedy dochód społeczny w Polsce wyniósł zaledwie 77.6% tego, co wynosił w 1928. Lekka poprawa następuje w roku 1934.
Zaznaczyć przytem należy, że podany tutaj szacunek wysokości dochodu społecznego oraz jego wskaźnik odnoszą się nie do jego nominalnej wartości, lecz do jego wartości realnej, to znaczy wyrażony on jest w sile kupna złotych z r. 1928.
Rozwój dochodu społecznego w Polsce, tak jak przedstawiony powyżej, nie dawałby pełnego obrazu sytuacji, gdybyśmy nie uwzględnili równolegle zmian, jakie w przeciągu lat 1927 — 1934 zaszły w przyroście ludności w Polsce. Tablica I podaje bowiem tylko dochód społeczny globalny, musimy go teraz przeliczyć na głowę ludności.
Tablica II podaje ilość mieszkańców w Polsce w latach 1927 — 1934, oraz wskaźnik zmian w tej ilości.
ROK | LUDNOŚĆ w milionach |
WSKAŹNIK LUDNOŚCI 1928 — 100 |
1927 | 30.3 | 98.7 |
1928 | 30.7 | 100.0 |
1929 | 31.1 | 101.3 |
1930 | 31.5 | 102.6 |
1931 | 31.9 | 103.9 |
1932 | 32.4 | 105.5 |
1933 | 32.8 | 106.8 |
1934 | 33.2 | 108.1 |
W okresie tym, jak się okazuje, ludność Polski wzrosła o blisko trzy miliony, przy równoczesnym spadku globalnego dochodu społecznego. Jakie rezultaty te dwa fakty miały dla zmian w wysokości dochodu społecznego na głowę ludności w Polsce w latach 1927 — 1934 wskazuje tablica III.
ROK | DOCHÓD NA GŁOWĘ W ZŁOTYCH |
WSKAŹNIK DOCHODU NA GŁOWĘ 1928 — 100 | |
łączny | przechodz. przez rynek | ||
1927 | 769 | 528 | 92.4 |
1928 | 831 | 570 | 100.0 |
1929 | 836 | 572 | 100.7 |
1930 | 781 | 537 | 94.0 |
1931 | 708 | 486 | 85.4 |
1932 | 633 | 435 | 76.1 |
1933 | 604 | 415 | 72.7 |
1934 | 605 | 416 | 73.1 |
Jak oczywiście było do przewidzenia, spadek przeciętnego dochodu społecznego, przypadającego na jednego mieszkańca Polski, musiał być dzięki przyrostowi ludności znacznie dotkliwszy od spadku globalnego dochodu społecznego i wyniósł on dla roku 1933 aż 27.3% przy spadku dochodu globalnego 22.4%. Poprawa, jaka zaznaczyła się w roku 1934, jest również dużo słabsza z punktu widzenia dochodu przeciętnego na głowę ludności, niż z punktu widzenia dochodu globalnego.
Tablice IV i V ułożone zostały na podstawie danych, publikowanych w Biuletynie Statystycznym Ministerstwa Skarbu za lata 1927—1934. Podane powyżej dane co do dochodu oraz ruchu ludności odnoszą się do lat kalendarzowych. Polski rok budżetowy natomiast, jak wiadomo, nie pokrywa się z rokiem kalendarzowym. Aby więc móc uzyskać możność porównywania obciążeń dochodu, wynikających ze świadczeń publicznych, należało przeliczyć wpływy i wydatki budżetowe również na lata kalendarzowe. Podane w Tablicach IV i V dane są więc danymi nie za lata budżetowe, ale za cztery kwartały każdego roku kalendarzowego.
ROK | WPŁYWY NOMINALNE W MILIONACH ZŁOT. | WSKAŹNIK WPŁYWÓW NOMINAL. 1928 — 100 |
1927 | 2.117.1 | 80.4 |
1928 | 2.633.3 | 100.0 |
1929 | 2.638.2 | 100.2 |
1930 | 2.381.5 | 90.4 |
1931 | 1.948.9 | 74.0 |
1932 | 1.654.5 | 62.8 |
1933 | 1.588.3 | 60.3 |
1934 | 1.607.5 | 61.0 |
ROK | WYDATKI NOMINALNE W MILIONACH ZŁOT. | WSKAŹNIK WYDATKÓW NOMINAL. 1928 — 100 |
1927 | 2.297.4 | 80.1 |
1928 | 2.867.4 | 100.0 |
1929 | 2.922.1 | 101.9 |
1930 | 2.838.6 | 99.0 |
1931 | 2.607.7 | 90.9 |
1932 | 2.276.2 | 79.4 |
1933 | 2.146.0 | 74.8 |
1934 | 2.214.2 | 77.2 |
Dane, zawarte w dwóch powyższych tablicach, wykazują poważny spadek zarówno wpływów z podatków i monopoli, jak i wydatków budżetowych w latach 1927 — 1934, przy czym spadek tych ostatnich jest o wiele powolniejszy. Wykazanych w tych tablicach zmian nie możemy jednak porównywać ze zmianami dochodu społecznego, podanymi w Tablicy I. Dane bowiem, dotyczące wpływów z podatków i monopoli, oraz wydatków budżetowych, są danymi nominalnymi, podczas gdy dane, dotyczące dochodu społecznego, są danymi realnymi, aby więc uzyskać możność porównywania, należy te dane nominalne przeliczyć na wartości realne. Wartości realne, odpowiadające tym danym nominalnym, otrzymamy przez podzielenie danych dla każdego roku przez ogólny wskaźnik cen danego roku. Tablica VI podaje ogólny wskaźnik cen hurtowych w Polsce według Małego Rocznika Statystycznego.
Rok | 1927 | 1928 | 1929 | 1930 | 1931 | 1932 | 1933 | 1934 |
Wskaźnik | 99 | 100 | 96 | 86 | 75 | 66 | 59 | 56 |
Na podstawie Tablic IV, V i VI zostały więc skonstruowane Tablice VII i VIII.
ROK | WPŁYWY REALNE W MILIONACH ZŁOT. | WSKAŹNIK WPŁYWÓW REALNYCH 1928 — 100 |
1927 | 2.138.5 | 81.2 |
1928 | 2.633.3 | 100.0 |
1929 | 2.748.1 | 104.4 |
1930 | 2.769.2 | 105.2 |
1931 | 2.598.5 | 98.7 |
1932 | 2.506.8 | 95.2 |
1933 | 2.692.0 | 102.2 |
1934 | 2.870.5 | 109.0 |
ROK | WYDATKI REALNE W MILIONACH ZŁOT. | WSKAŹNIK WYDATKÓW REALNYCH 1928—100 |
1927 | 2.320.6 | 80.9 |
1928 | 2.867.4 | 100.0 |
1929 | 3.043.9 | 106.2 |
1930 | 3.300.7 | 115.1 |
1931 | 3.476.9 | 121.3 |
1932 | 3.448.8 | 120.3 |
1933 | 3.673.3 | 126.9 |
1934 | 3.953.9 | 137.9 |
Jak widzimy teraz, spadek, wykazany w Tablicach IV i V, jest spadkiem pozornym. Obniżyła się bowiem jedynie nominalna wartość świadczeń na rzecz gospodarki publicznej, realna wartość tych świadczeń natomiast wzrosła, przy jednoczesnym spadku realnej wartości dochodu. Wpływy realne z podatków i monopoli wykazują nieprzerwany wzrost do roku 1930, poczem następuje spadek w latach 1931 i 1932 oraz ponowny wzrost w latach 1933 i 1934, przy czym wzrost ten osiąga maximum w roku 1934, w którym to roku wyższy jest od realnej sumy wpływów z podatków i monopoli za rok 1928 o 9%. Jeszcze charakterystyczniejsze są zmiany, zachodzące w tym okresie w realnych wartościach wydatków budżetowych, wzrastają one mianowicie nieprzerwanie aż do roku 1931 włącznie. W roku 1932 następuje bardzo lekki spadek, poczem następuje dalszy wzrost, dzięki któremu realna wartość wydatków budżetowych osiąga maximum w roku 1934, kiedy jest wyższa od realnej wartości wydatków budżetowych z roku 1928 o 37.9%.
Aby uzyskać możność porównywania z przeciętnym dochodem na głowę ludności, musimy teraz przeliczyć również na głowę ludności dane, zawarte w Tablicach VII i VIII. Rezultaty tego przeliczenia podane są w Tablicach IX i X.
ROK | WPŁYWY REALNE NA GŁOWĘ W ZŁOT. |
WSKAŹNIK WPŁYWÓW REAL. NA GŁOWĘ 1928 — 100 |
1927 | 71 | 82.6 |
1928 | 86 | 100.0 |
1929 | 88 | 102.3 |
1930 | 88 | 102.3 |
1931 | 81 | 94.2 |
1932 | 77 | 89.5 |
1933 | 82 | 95.3 |
1934 | 86 | 100.0 |
ROK | WYDATKI REALNE NA GŁOWĘ W ZŁOT. |
WSKAŹNIK WYDATKÓW REAL. NA GŁOWĘ 1928 — 100 |
1927 | 77 | 82.8 |
1928 | 93 | 100.0 |
1929 | 98 | 105.4 |
1930 | 105 | 112.9 |
1931 | 109 | 117.2 |
1932 | 106 | 114.0 |
1933 | 111 | 119.4 |
1934 | 119 | 128.0 |
Rezultaty Tablic IX i X warte są bliższego omówienia. Z Tablicy IX okazuje się, że obciążenie realne z tytułu podatków i monopoli, przypadające przeciętnie na jednego obywatela państwa polskiego w roku 1934 wynosiło to samo, co w r. 1928, jakkolwiek jednocześnie przeciętny dochód realny obywatela państwa polskiego w roku 1934 był niższy od jego dochodu przeciętnego w roku 1928 o 26.9%.
Wpływy z podatków i monopoli nie wyczerpują oczywiście całej sumy obciążeń obywatela na rzecz państwa. Suma wydatków budżetowych, niezależnie od sposobu ich finansowania, obciąża ostatecznie kieszeń obywatela. Z Tablicy X dowiadujemy się, że przy dochodzie przeciętnym w roku 1934, wynoszącym tylko 73.1% jego dochodu przeciętnego w roku 1928, ciężar sfinansowania ogółu wydatków budżetowych, jaki przeciętnie przypadał na jednego obywatela, był wyższy, niż w roku 1928, o 28%.
By móc z danych, zawartych w powyższych tablicach, wyciągnąć pewne konkretne wnioski, należy teraz przeprowadzić dokładne porównanie między przeciętnym dochodem społecznym, przypadającym na jednego obywatela w Polsce, a obciążeniami tego jego dochodu z tytułu świadczeń na rzecz gospodarki publicznej. Przede wszystkim więc należy obliczyć, jakim procentem dochodu przeciętnego na głowę ludności wyrażały się w latach 1927 — 1934 przeciętne na głowę realne wpływy z podatków i monopoli. Przedstawia nam to Tablica XI.
ROK | WPŁYWY REAL. W PROCENCIE DOCHODU | WSKAŹNIK 1928 — 100 | |
łącznego | przechodzącego przez rynek | ||
1927 | 9.2 | 13.4 | 88 |
1928 | 10.3 | 15.1 | 100 |
1929 | 10.5 | 15.4 | 102 |
1930 | 11.3 | 16.4 | 109 |
1931 | 11.4 | 16.7 | 111 |
1932 | 12.2 | 17.7 | 117 |
1933 | 13.6 | 19.8 | 131 |
1934 | 14.2 | 20.7 | 137 |
Z tablicy tej widzimy jasno, że w całym tym okresie czasu obciążenie przeciętnego na głowę dochodu społecznego w Polsce z tytułu wpływów z podatków i monopoli wykazuje nieustanny wzrost. O ile obciążenie to w roku 1927 wynosiło 9.2% dochodu (łącznego, a 13.4% dochodu przechodzącego przez rynek), przypadającego na jednego obywatela, to w roku 1934 wzrasta ono do 14.2% dochodu (łącznego i aż 20.7% dochodu, przechodzącego przez rynek). W stosunku do roku 1928 wzrost udziału wpływów z podatków i monopoli w przeciętnym dochodzie obywatela wyniósł 37%.
Jak wspomniane już było poprzednio, pełny obraz całości obciążeń dochodu obywatela świadczeniami na rzecz gospodarki publicznej może dać tylko ogólna suma wydatków budżetowych. Tablica XII przedstawia ciężar finansowania ogółu wydatków państwowych w procencie przeciętnego dochodu, przypadającego na jednego obywatela.
ROK | WYDATKI REAL. W PROCENCIE DOCHODU | WSKAŹNIK 1928 — 100 | |
łącznego | przechodzącego przez rynek | ||
1927 | 10.8 | 14.6 | 90 |
1928 | 11.2 | 16.3 | 100 |
1929 | 11.7 | 17.1 | 105 |
1930 | 13.4 | 19.6 | 120 |
1931 | 15.4 | 22.4 | 137 |
1932 | 16.7 | 24.4 | 150 |
1933 | 18.4 | 26.7 | 164 |
1934 | 19.7 | 28.6 | 175 |
Tablica XII jeszcze dobitniej odzwierciedla pogorszenie się sytuacji dochodowej przeciętnego obywatela w Polsce w omawianym okresie. Jego współudział w finansowaniu wydatków budżetowych państwa pochłaniał mu w roku 1927 10.8% jego dochodu (łącznego, a 14.6% przechodzącego przez rynek). W roku 1934 ten jego współudział w finansowaniu wydatków państwowych wzrasta do 19.7% jego dochodu (łącznego, a 28.6% dochodu przechodzącego przez rynek). Wzrost obciążenia przeciętnego dochodu społecznego, przypadającego na głowę ludności w Polsce, spowodowanego finansowaniem wydatków budżetowych państwa, wynosi 75% w roku 1934 w porównaniu do roku 1928.
Dla dopełnienia tego obrazu przemian, jakie dokonały się w zakresie dochodu społecznego w Polsce z jednej strony oraz w zakresie obciążeń tego dochodu świadczeniami na rzecz gospodarki publicznej, należy jeszcze przekonać się, jakim zmianom ulegała w badanym okresie czasu ta część dochodu jednostki gospodarującej, która jej pozostaje do swobodnego rozporządzenia dla zaspokojenia jej potrzeb indywidualnych po pokryciu kosztów zaspokojenia jej potrzeb zbiorowych. Obrazuje nam to Tablica XIII.
ROK | DOCHÓD | WYDATKI | POZOSTAŁOŚĆ | WSKAŹNIK POZOSTAŁOŚCI |
1927 | 769 | 77 | 692 | 94 |
1928 | 831 | 93 | 738 | 100 |
1929 | 836 | 98 | 738 | 100 |
1930 | 781 | 105 | 676 | 92 |
1931 | 708 | 109 | 599 | 81 |
1932 | 633 | 106 | 527 | 71 |
1933 | 604 | 111 | 493 | 67 |
1931 | 605 | 119 | 486 | 66 |
Tablica XIII syntetyzuje właściwie rezultaty wszystkich poprzednich zestawień. Widzimy z niej, że spadek przeciętnego na głowę ludności dochodu społecznego został jeszcze bardziej pogłębiony przez wzrost części dochodu, pochłanianej finansowaniem wydatków państwowych. Dzięki temu zmniejszanie się rozporządzalnej części dochodu, jaka przypada przeciętnie na jednego mieszkańca Polski, i która służy do zaspokojenia wszystkich jego potrzeb indywidualnych, wraz z kapitalizacją, jest znacznie większe, niż zmniejszanie się całego przeciętnego dochodu na głowę ludności. Wskaźnik przeciętnego dochodu na głowę ludności w roku 1934 wynosi 73.1 w stosunku do 100 w roku 1928, podczas gdy wskaźnik pozostałości, czyli wskaźnik przeciętnej, swobodnie rozporządzalnej części dochodu, przypadającej na głowę ludności, wynosi dla roku 1936 66, wobec 100 dla roku 1928. Nawet lekki wzrost przeciętnego dochodu społecznego w roku 1934, a mianowicie 605 zł., w porównaniu do 604 w roku 1933 został tak dalece skompensowany wzrostem przeciętnego udziału w finansowaniu wydatków budżetowych państwa (111 zł. w r. 1933 i 119 zł. w r. 1934), że swobodnie rozporządzalna część wykazała dalszy spadek z 493 zł. na 486 zł.
Tak więc na przestrzeni okresu 1927 — 1934 r. mamy do czynienia z wciąż wzrastającym obciążaniem dochodów prywatno-gospodarczych świadczeniami na rzecz gospodarki publicznej. Czy temu wzrostowi odpowiada również wzrost usług, dostarczanych jednostkom gospodarującym przez gospodarkę publiczną, jest rzeczą raczej wątpliwą. To pochłanianie przez gospodarkę publiczną coraz większych ilości siły kupna z dochodów jednostek gospodarujących świadczyć może o istnieniu niewątpliwej dysproporcji między stopniem zaspokojenia potrzeb zbiorowych a stopniem zaspokojenia potrzeb indywidualnych. Również uzasadniona wątpliwość co do przyrostu usług, odpowiadającego przyrostowi obciążeń, świadczyć może o istnieniu równie niewątpliwej dysproporcji między tym, co jednostka gospodarująca zyskuje w postaci dóbr i usług, dostarczanych jej przez gospodarkę publiczną, a tem, co traci przez ponoszenie tak stosunkowo wysokich świadczeń na rzecz tej gospodarki.
Jeżeli teraz spojrzymy na przedstawiony powyżej rozwój dochodu społecznego w Polsce oraz jego obciążeń na rzecz gospodarki publicznej, z punktu widzenia kapitalizacji dojść musimy do wniosku, że obecna sytuacja nie stwarza dlań pomyślnych warunków. W najpomyślniejszych latach (1928 i 1929) polskiego życia gospodarczego przeciętna pozostałość dochodu, przypadająca na jednego mieszkańca Polski, czyli przeciętna rozporządzalna część jego dochodu, mająca mu służyć na zaspokojenie wszystkich jego potrzeb indywidualnych z kapitalizacją włącznie, wynosiła 738 zł. rocznie. Tę sumę przeciętnie miał do rozporządzenia mieszkaniec Polski w latach 1928 i 1929 na zaspokojenie swych najbardziej dotkliwie odczuwanych potrzeb, jak jedzenie, ubranie i mieszkanie, ta suma musiała mu wystarczyć na zaspokojenie potrzeb kulturalnych oraz z tej sumy musiał jeszcze wygospodarować część, którą mógł przeznaczyć na powiększenie swego dochodu w przyszłości.
Ta rozporządzalna część dochodu nawet w najpomyślniejszych latach polskiej historii życia gospodarczego nie była, jak się okazuje, zbyt obfita z punktu widzenia dążenia do zaspokojenia wszystkich tych potrzeb z potrzebą kapitalizacji włącznie. Gdy zaś spojrzymy na rok 1934 i odpowiadającą mu sumę rozporządzalnej części dochodu, przypadającej przeciętnie na jednego mieszkańca Polski w wysokości zł. 486 i to złotych o tej samej sile kupna, co złote z roku 1928, wówczas trudno jest przypuścić, by przeciętny mieszkaniec Polski mógł marzyć o czymkolwiek więcej, poza zaspokojeniem swych najprymitywniejszych potrzeb. W tych warunkach nie tylko trudno jest myśleć o stopie kapitalizacji, przewyższającej stopę przyrostu ludności i o wzroście przeciętnego dochodu społecznego na głowę ludności, ale należy poważnie obawiać się dekapitalizacji i w związku z tym groźby spadku tego dochodu w przyszłości.
Tak więc z jakiegokolwiek punktu widzenia spojrzymy na zagadnienie stosunku dochodu społecznego do obciążeń tego dochodu na rzecz gospodarki publicznej, musimy dojść do wniosku, że obecnie w Polsce granica opodatkowania została już dawno i to dość daleko przekroczona.
W dodatku należy zwrócić uwagę na jedno, a mianowicie na to, że w niniejszej pracy uwzględnione zostały wyłącznie obciążenia dochodu społecznego na rzecz gospodarki państwowej. Nie wzięto natomiast pod uwagę dodatkowych obciążeń tego dochodu na rzecz samorządów terytorialnych, zawodowych i t. p. Z przeciętnej rozporządzalnej części dochodu, wynoszącej w roku 1934 zł. 486, należy więc jeszcze odjąć te wszystkie obciążenia, nie uwzględnione w tym opracowaniu.
Na zakończenie i dla dopełnienia obrazu Tablica XIV daje próbę przeprowadzenia porównania stosunku dochodu społecznego do obciążeń na rzecz gospodarki publicznej w pięciu krajach, a mianowicie w Stanach Zjednoczonych, Anglii, Niemczech, Francji i Polsce. Dane co do czterech pierwszych krajów, zaczerpnięte zostały z pracy Studensky’ego (Paul Studensky «Chapters in Public Finance», New York, str. 516). Wartości dolarowe, podane przez Studensky’ego, zostały przeliczone na złote według relacji parytetowej z roku 1929.
Stany Zjedn. | Anglia | Niemcy | Francja | Polska | |
Dochód | 6.227 | 4.169 | 2.516 | 1.956 | 836 |
Wydatki | 951 | 1.253 | 587 | 578 | 98 |
Procenta | 15 | 30 | 23 | 30 | 12 |
Pozostałość | 5.276 | 2.916 | 1.929 | 1.378 | 738 |
Zestawienie powyższe nasuwa oczywiście szereg zastrzeżeń. Przede wszystkim, aby tego rodzaju porównanie posiadało pełną wartość, obliczenia dla poszczególnych krajów musiałyby być dokonane tym samym systemem, następnie należałoby uwzględnić różnice w sile kupna pieniądza w poszczególnych krajach itp. W tych warunkach zestawienie powyższe możemy traktować tylko jako przybliżoną ilustrację. Ilustrację ciekawą jednak o tyle, że wynika z niej, że przy najniższym, zarówno absolutnym, jak i procentowym obciążeniu dochodu świadczeniami na rzecz państwa przeciętny Polak ma do swego rozporządzenia na zaspokojenie swych potrzeb nieco tylko więcej, niż połowę tego, co ma przeciętny Francuz, nieco ponad trzecią część tego, co ma przeciętny Niemiec, nieco mniej, niż czwartą część tego, czem rozporządza przeciętny Anglik i wreszcie siódmą mniej więcej część tego dochodu, którym zaspakaja swe potrzeby Amerykanin.