Hejnał utrapionej Koronie polskiej, inkursjami pogranicznych narodów splądrowanej

<<< Dane tekstu >>>
Autor Wespazjan Kochowski
Tytuł Hejnał utrapionej Koronie polskiej, inkursjami pogranicznych narodów splądrowanej
Pochodzenie Klejnoty poezji staropolskiej
Redaktor Gustaw Bolesław Baumfeld
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze w Warszawie
Data wyd. 1919
Druk Drukarnia Naukowa
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała antologia
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

WESPAZJAN KOCHOWSKI.
HEJNAŁ
UTRAPIONEJ KORONIE POLSKIEJ,
INKURSJAMI POGRANICZNYCH NARODÓW SPLĄDROWANEJ.

...Hejnał świta, cna Korono
I litewska zacna strono,
Patrz — kometę ujźrzysz ono.
Cóż to znaczy, Polsko miła,
Na powietrzu znaków siła,
Twarz się Feba zakrwawiła.
Hejnał świta, astrologi
Wszystkie czytam i przestrogi,
Co znaczą tak straszne wrogi.

Że Feb oraz i z Cyntyją
Jasne lampy w ciemność kryją,
Zły znak tą antypatyją.
Hejnał świta, chodź w żałobie
Po straconej twej ozdobie:
Legł Władysław, Polsko, w grobie.
Pan szczęśliwy, pan waleczny,
Dziś go wyrok uśpił wieczny
Po nim obrót szczęścia wsteczny.
Hejnał, orle w białem pierzu
I litewski cny arcerzu,
Przy twym Janie Kazimierzu
Otrząśnij się, gotuj szpony
W obroty na wszystkie strony,
Od niechętnych obarczony.
Hejnał świta, z Ukrainy
Jakoś słychać złe nowiny,
Uchodź, panie, z twej dziedziny.
Twa majętność już nie twoją,
Jak pszczoły się chłopy roją
I z twym Chmielem dziwy broją.
Hejnał świta, krymska knieja
Wypuściła Tohajbeja,
Jego: niszczyć nas — nadzieja.
Zaganiają zdobycz sporą:
Gdy w niewolę ludzi biorą,
Nikt im wstrętem, nikt odporą.
Hejnał świta, Moskwa znowu,
Wyszedłszy z swego parowu,
Do nas ciągnie dla obłowu.
Sroży się lud jadowity
Nad krajmi Litwy obfitej,
Smoleńsk wziąwszy niedobyty.
Hejnał świta, Szwedzi jadą,
Choć z niewielką dość gromadą,
W zdrajcach naszych ufność kładą.

Wielka burza w kształt powodzi
Po Koronie się rozchodzi; —
Przed którą i król uchodzi.
Hejnał świta, znowu trwogi,
Węgrzyn wpada w polskie progi;
Jakoż jej już stać niebogiej?
Nie żołnierze, zbójce prości.
Burzą miasta, palą włości.
Bez hamulca w swej srogości.
Hejnał świta, on Sarmata,
Z zgody zalecon u świata.
Dziś miecz bierze — brat na brata,
Z sobą walcząc; źle się dzieje,
Gdy krew polską Polak leje:
Na postronnych osłabieje.
Hejnał świta, brzydkie zgraje
Turków w nasze wchodzą kraje;
Jakoż cię wżdy, Polsko, staje?
Obrzydliwi bisurmani
Z wiernych ludzi chcą brać dani,
Skąd my wielce zasromani.
O Boże nasz, Boże żywy,
Osądź termin uciążliwy,
A wspomóż nas, miłościwy!
Ty, który się pychą brzydzisz,
Niesłuszności nienawidzisz.
Twą obelgę, mściciel, widzisz.
Święty, mocny nasz o Panie,
Krzywdę czynią nam poganie,
Racz twą zemstę zesłać na nie.
Bo niesłusznie cierpi wierny
Lud twój ten ucisk niezmierny.
Dźwignij, Boże miłosierny!

(Około r. 1660.)[1]





  1. Hejnał utrapionej Koronie Polskiej. Ze zbioru W. Kochowskiego p. t. Liryca Polskie, w niepróżnującem próżnowaniu napisane.
    Astrologi — uczeni „w gwiazdach“ (dawniejsi astronomowie), którym w wiekach średnich przypisywano umiejętność wyczytywania losów ludzkich z położenia gwiazd.
    Z Cyntyją — przydomek bogini starożytnej Djany, równoznacznej z księżycem (jak Feb ze słońcem); Władysław — Władysław IV, umarł 1648 r.: arcerzu (harcerzu) — rycerzu konny (na herbie Litwy): Tohajbej — dowódzca Tatarów krymskich, którzy rozpoczęli z Polską wojnę wraz z Chmielnickim: niedobyty — nie do zdobycia, warowny: w kształt powodzi — porównaj: Sienkiewiczowskie określenie „potop“: termin — wyrażenie prawnicze, tutaj: los, dola.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wespazjan Kochowski.