[116]
HYMN DO POLSKI.
Wstań o matko! czoło wznieś!
Dosyć spać,
Czas już wstać —
Ty wolności tęczę wskrześ!
Na twoim grobie śmieją się morderce,
Piją rzęsiste puhary —
Ich brudna stopa depce twoje serce;
Żołdak urąga twojemu cieniowi —
Dumny szatan szatanowi
Nieczyste pali ofiary!
Polsko! w majowym wolności poranku,
Raz cię ugodził śmiertelny,
Jutrznię swobody zdmuchnął wiatr piekielny —
Padłaś strojna, w ślubnym wianku,
Tak jak dziewica, marząc o kochanku.
[117]
I za życia urok cały,
Została tobie, na wybladłej skroni
Męczeńskiej, korona chwały —
Został na grobie potok krwawej toni.
Wstań o matko! czoło wznieś!
Dosyć spać,
Czas już wstać —
Ty wolności tęczę wskrześ!
Silne twoje ramię
Bagnety połamie.
Błyśnij słońca zdrojem,
Gwieździstym zawojem
Pogrzebowy zalej mrok —
Tyranów olśnij wzrok!
Sięgnij po piorun, co drzemie gdzieś w niebie,
Niech on będzie twoją duszą!
Piorunne iskry żelazo pokruszą —
Dusza — piorun zbawi Ciebie!
Niech wolności zwiędły krzew
Zrosi nie łza, ale krew! —
Matko! na czole’ć siądzie dawna dzielność,
Ciemiężców pokona,
Z kości powstaną tysiące mścicieli —
I z twojego łona
[118]
Strzeli
Nieśmiertelność!
Wstań o matko! czoło wznieś!
Chwyć za broń,
Wroga goń —
I wolności tęczę wskrześ! —
Jan Dworzecki.