<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Ignacy Kraszewski
Tytuł Hymny boleści
Wydawca nakładem zbiorowym
Data wyd. 1879
Druk Wł. L. Anczyc i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


V.
I

I} boleść jest roskoszą, i roskosz boleścią,

W każdéj kropli słodyczy piołun się ukrywa,
I każdego cierpienia szczęście jakieś treścią
Jedno się z drugiém splata, jedno w drugie wlewa.


Gdy oczy od łez zaschłe płakać już nie mogą,
Serce biciem znużone zatrzyma się w łonie,
Czuję i boleść straszną i tę roskosz błogą,
W któréj życie się całe roztapia i tonie.

Gdzie boleść się poczyna? gdzie się roskosz kończy?
Gdzie granice uczucia? gdzie dwóch światów krańce?
Dwa bieguny przeciwne, co spaja i łączy?
Czyśmy piekieł poddani? czy niebios wygnańce?

Cierpię alem szczęśliwy, — gdyby mi odjęto
Boleść błogosławioną i tę roskosz świętą,
Wolałbym śmierć nad życia zastygłą ruinę,
Bolem mrę, odradzam się i żywię i ginę...


Czuję żądło boleści jak z piersi dobywa
I męztwo męczennika i poryw do Boga.
Dusza we łzach skąpana młodnieje szczęśliwa,
Nie wiem, czy roskosz bardziej, czy mi boleść droga!

Życie — tajemnic węzeł, który śmierć rozcina,
Pół chwilki wśród wieczności, a długie bez końca,
Z jednéj strony kolebka, z drugiéj rozwalina,
W środku trawka Hioba i promyczek słońca.

O boleści! tyś święta, w tobie Boża ręka
Złożyła ziarno dobra, które łza odżywia,
Każdy uścisk twój płodny, zbawczą twoja męka,
Ona krzepi, zolbrzymia, wznosi, uszczęśliwia.

Tobą oko się pali i czoło goreje,
Piersi dyszą silniejsze, ręka się uzbraja,
Usta zapałem zieją, dusza promienieje
I proch upadły mocą twoją się podwaja.

Tyś natchnieniem proroków, męczenników siłą,
Poetów ogniem świętym i jasnością wieszcza,
W tobie Bóg wszystkie cnoty nadziemskie umieszcza,
By co wielkie dostępném tylko wielkim było.

Przez cię droga do niebios widzeń i zachwytu,
Do roskoszy niebiańskich, do uniesień świętych,
Ty na skrzydłach do Boga podnosisz błękitu
I łamiąc słabych tylko, dźwigasz nieugiętych.

separator poziomy


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Ignacy Kraszewski.