[314]JASIENKO.
Co północ chodziła
Gdzie jego mogiła.
Szalała, płakała
Warkocze targała...
Jasieńku mój miły
|
}
|
2.
|
Weź mnie do mogiły!...
|
A wierzby co płaczą
Szaleją i skaczą,
Szkielety kołują
Szaleją, wichrują
Jasieńku mój miły
|
}
|
2.
|
Weź do swej mogiły!...
|
I powstał z mogiły
Królewicz przemiły,
Odpycha go ręką –
To nie mój Jasieńko!
Jasieńku mój miły
|
}
|
2.
|
Weź mnie do mogiły!...
|
[315]
I powstał młodzieniec
Strojony w róż wieniec,
Odpycha go ręką –
To nie mój Jasieńko
Jasieńku mój miły!
|
}
|
2.
|
Oj weź do mogiły!...
|
I powstał Jasieńko
W łachmanach z lireńką,
Na mieczu się wspiera
Wąż serce wyżera...
I chwyta go ręką –
O! to mój Jasieńko!
Jasieńku oj! miły!
|
}
|
2.
|
Weź mnie do mogiły!...
|
Tam będziem się tulić
I pieścić i czulić –
Tak będziem szczęśliwi
Szczęśliwsi jak żywi!...
Jasieńku oj! miły!
|
}
|
2.
|
Weź, weź, do mogiły!...
|
I słonko wstawało,
A dziewczę się śmiało
Oj senne na grobie
Na wieki już spało –
Jasieńko z lireńką
|
}
|
2.
|
W mogiłę wziął sobie!...
|