<<< Dane tekstu >>>
Autor Thomas Mayne Reid
Tytuł Jeździec bez głowy
Wydawca Stowarzyszenie Pracowników Księgarskich
Data wyd. 1922
Druk Drukarnia Społeczna Stow. Robotników Chrz.
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz anonimowy
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
XXXVII.  Cenna wskazówka.

Woodley Pointdekster skoczył na konia i jak szalony popędził do twierdzy. Calchun uznał za stosowne towarzyszyć mu. Błyskawicznie rozeszła się po okolicy wiadomość, że dzicy czerwonoskórzy wyruszyli po krwawą zdobycz skalpów, a młody Pointdekster pierwszy padł ich ofiarą.
Przedstawiciele miejscowej kolonji oraz oficerowie z komendantem twierdzy na czele urządzili na prędce naradę i po krótkiej debacie postanowili wysłać silny oddział żołnierzy, któryby miał na celu nietylko wyszukanie trupa nieszczęśliwego młodzieńca, ale i urządzenie dzikim krwawego odwetu. Lecz dokąd miał ten oddział wyruszyć, a zwłaszcza jaką pójść drogą — narazie nie można było ustalić, ponieważ zapytywany plantator nie wiedział, czy syn wogóle zamierzał gdzie wyjechać, Calchun zaś dawał wymijające odpowiedzi, utrudniając w ten sposób zorjentowanie się w sytuacji. Mówił, że pożegnał Henryka już po spożyciu kolacji, późnym wieczorem, i był przekonany, że ten udaje się do swego pokoju na nocny spoczynek.
Podczas badania, gdy żadna ze stron najbardziej wtajemniczonych w życie Henryka nie mogła dać należytego wyjaśnienia; przez tłum ciekawych oraz biorących udział w naradach zaczął przeciskać się właściciel tawerny, Oldduffery, oznajmiając, że w sprawie tajemniczego zniknięcia Henryka może udzielić pewnych informacji. Dopuszczony do głosu, zeznał, że zamieszkały u niego chwilowo po pojedynku Maurice Gerald wyjechał, jak zwykle to robił, późną nocą, a następnie wróciwszy do swego numeru zażądał szybko rachunku, uregulował należność co do ostatniego grosza i wyjechał z hotelu w niewiadomym kierunku. Ponieważ przedtem łowca mustangów nie był nigdy takim punktualnym dłużnikiem, przeto tym razem nasuwa się podejrzenie, skąd miał ten gość tyle pieniędzy na uiszczenie tak znacznej kwoty. Ale rzecz bardziej zdumiewająca, bo po upływie jakichś dwudziestu minut od chwili wyjazdu Geralda w hotelu zjawił się Henryk Pointdekster i dowiedziawszy się, że Gerald wyjechał, puścił się za nim w pogoń.
Wyjaśnienie właściciela tawerny było na tyle cenne, że odkryło przewodnią nić sprawy. Teraz chodziło tylko o to, dokąd mógł wyjechać łowca mustangów, a jeżeli do domu, to gdzie ten dom się znajduje. Wprawdzie nikt z obecnych nie znał stałego miejsca pobytu Geralda, ale wiele osób zeznało, że zagroda jego znajduje się gdzieś u Źródeł rzeki Nueses w pobliżu rzeki Alamo.
W ten sposób zdecydowano ostatecznie wyekspediować oddział wojska w kierunku Nueses do Alamo, gdzie prawdopodobnie zamiast jednego trupa Henryka, znajdzie się drugi, Mauricea Geralda, również zamordowanego przez dzikich czerwonoskórych.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Thomas Mayne Reid i tłumacza: anonimowy.