<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Ignacy Kraszewski
Tytuł Jermoła
Podtytuł Obrazki wiejskie
Wydawca Henryk Natanson
Data wyd. 1857
Druk Drukarni Gazety Codziennéj
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


Dziwne są często losy ludzkie i przeznaczenia Boże: jednym nić tego życia urywa się, gdy złotem szczerém przetyka ją dola; drugim cierpienie i boleść szarpiąc czarną przędzę odciąć nie mogą.... Jermoła przeżył rozstanie i umrzeć nie potrafił. Przechorował, postarzał po raz drugi, pochylił się, stał się milczącym i ponurym, począł nową epokę żywota; ale siły zaoszczędzone wiodły go daléj jeszcze: kazano mu patrzéć na dziécię zdaleka, i gryść się, i pocieszać wspomnieniami.
Równo z oddaleniem się Radionka porzucił sam garncarstwo, oddając je Hulukowi, który mu się był nieco przypatrzył: sobie jak dawniéj, zostawił ogródek i kątek zajmowany przedtém, dzieląc czas na ciche rozmyślanie w téj izbie, w któréj swe dziécię wychował, i odwiedziny a długie rozmowy z kozaczychą.
Ta jedna rozumieć go i cierpliwie słuchać mogła. Położenie ich zbliżało: on się litował nad nią pozbawioną Horpyny, która całkiem na panią wyszła i prawie nigdy już u matki nie bywała; ona tęskniła z nim razem za Radionkiem. Długie godziny u ognia tak pędzili na opowiadaniach o starych szczęśliwszych czasach; a choć po sto razy każdą rzecz sobie wyspowiadali, umieli cierpliwie wysłuchiwać jéj na nowo, gdy prąd pamiątek przyniósł ją znowu na usta.
— Pamiętasz moję Horpynę, jaka ona była śliczna, kiedy się bywało do cerkwi ubierze; teraz już jéj ani poznać, tak wymizerniała po pięciorgu dzieciach, na tym swoim pańskim chlebie... Oj! niezdrowy to chléb!...
— A Radionek? — rozpowiadał stary — czy nie ładniejszy był w sukmanie z podgoloną głową?






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Ignacy Kraszewski.