[195]JESZCZE SIĘ GNIEWASZ.
(Z GEIBLA)
ur. 1815 r.
I.
Jeszcze się gniewasz!... a ja daleko,
Twój tylko obraz w mej duszy mam,
I świat obwodząc tęskną powieką,
Słucham, jak serce twe bije tam.
W dzień i noc myślą jestem u ciebie,
W modre się oczy wpatruję twe...
O! żadna, żadna gwiazdka na niebie,
Od ciebie jaśniej nie błyszczy, nie!
II.
Jak pięknie świat nam wieńczył się w róże,
W on pełen złotych nadziei czas,
Jak nam szumiało zielone wzgórze,
Jak blady księżyc osrebrzał nas!
[196]
Jam cię całował za barwne kwiecie,
Całował, piosnkę wesołą niósł:
O! powiedz, powiedz, czy kiedy w świecie,
Piękniejszy kwiatek dla ciebie wzrósł?
III.
Dziś jestem jak ów sokół wzbujały,
Wolnemi skrzydły nad szczyty gór,
Któremu świat ten wielki, wspaniały,
Leży otworem z ziemi do chmur.
Lecz sokół gniazdo ma swoje przecie,
A ja spoczynek mieć będę gdzie?
O! żadnej, żadnej nie znajdę w świecie,
By jak ty szczerze kochała mnie!
IV.
Dniu nieszczęśliwy! czarna godzino,
Co rozdzielacie na wieki nas!...
Odtąd mi w smutku chmurne dni płyną,
Znikł spokój z duszy, z nim złoty czas.
Próżno spoczynku szukam po ziemi,
Próżno go ścigam po głębi mórz;
O! żadnej, żadnej między pięknemi
Od ciebie droższej — nie znajdę już!
Józef Grajnert.