Jezuici w Polsce (1908)/Rozdział 96
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Jezuici w Polsce |
Wydawca | W. L. Anczyc i Sp. |
Data wyd. | 1908 |
Druk | W. L. Anczyc i Sp. |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
W rezydencyi. niegdyś mistrzów krzyżackich, stolicy od 1466 r. województwa, w »Grodzie Maryi« (Marienburg), fundował zapisem 10.000 złp. Jezuitom rezydencyę, chełmiński biskup Jan Kuczborski 1618 r., dla nawrócenia licznych protestantów, a także menonitów na Żuławach i dla umocnienia w wierze katolików. Zostawił i drugi zapis 5.000 złp. dla ubogich uczniów. Zamieszkali w dawnej szkole krzyżackiej, pracowali zaś przy kościele farnym i na misyach wśród ludności na Żuławach (nizina między Wisłą a Nogatem), w 61 wioskach osiadłej. Wojna szwedzka 1626 r. wypłoszyła ich na lat 10, druga wojna szwedzka 1656 r. na lat 4. Wróciwszy 1660 r., postanowili rezydencyę otworzyć przy kaplicy Matki Boskiej nad bramą miejską; oparli się jednak temu magistrat i proboszcz, dowodząc, że kaplica jest filią fary.
Więc u króla i biskupa chełmińskiego Olszowskiego, wyjednał superior Kukliński, przywilej 1664 r. na zamkową kaplicę N. M. P. z kryptą św. Anny, i na dawne mieszkanie kapelanów krzyżackich w zamku. Równocześnie obsługiwali Jezuici kaplicę M. B. nad bramą. Uroczyste otwarcie jezuickiej rezydencyi w zamku wielkich mistrzów krzyżackich, nastąpiło 1667 r., król zaś August II pozwolił 1703 r., aby w krypcie św. Anny, grobowcu wielkich mistrzów, chowano zmarłych Jezuitów.
W odnowionym kościele zamkowym zabrzmiała pieśń polska i polska mowa z ambony. Przeniesiony z kaplicy nad bramę miejską obraz Matki Boskiej, zasłynął łaskami, ściągał licznych pątników. Po 3 i 4 kazania polskie i niemieckie mówili Jezuici w niedzielę i święta w onym kościele i w farze, katechizowali dzieci i lud na Żuławach, nawracając corocznie po 20—30 innowierców.
Szkoły gramatykalne otwarto dopiero 1680 r., humaniora i retorykę po r. 1686 i umieszczono w domu poza obrębem zamku, darowanym jeszcze od króla Jana Kazimierza. Do erekcyi jednak kolegium malborskiego nie przyszło nigdy, dla braku dostatecznego uposażenia, chociaż superior Jan Hoffman, rozpoczął 1746 r. budowę nowego gmachu pod przyszłe kolegium. Podczas wojny północnej w czerwcu 1708 roku, król Stanisław Leszczyński z matką i małżonką, z dworom i gwardyą, zamieszkał przez kilka miesięcy na zamku malborskim. Jezuici przyjmowali go ze czcią, ale z pewną rezerwą, jako króla nieuznanego jeszcze przez papieża, odprawiali według jego życzenia nabożeństwa, słuchali spowiedzi jego świty i żołnierzy. Jakoż na wiosnę 1709 r. regimentarz Rybiński odebrał Malborg na rzecz króla Augusta II.
Trzy stałe misye obsługiwali malborscy Jezuici. Pierwszą w Koźliczkach, tuż pod Malborgiem, gdzie od 1650 roku mieli folwarczek. Zrazu pracowali w kościele farnym, r. 1700 biskup chełmiński Teodor Potocki oddał im kościół i parafię w zarząd. Drugą misyę w Fürstenwerder na Żuławach, koło 1743 r., skąd dochodzili do Elbląga, pomagać proboszczowi przy kościele św. Mikołaja, aż się im udało otworzyć stałą misyę w tem mieście, prawda, że tylko na czas okupacyi rosyjskiej 1758—1762 r. Magistrat bowiem luterskiego Elbląga, jak za kardynała Hozyusza 1573 r. wygnał misyonarzy jezuickich, tak wyganiał ich zawsze, ile razy osiedlić się w mieście próbowali.
Fryderyk II zająwszy pierwszym rozbiorem Malborg, zostawił Jezuitów i ich szkoły do 1780 r. w spokoju; kościołem zarządzali do 1784 r.