Jezus Dziecię w Betleemie gdy się

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Jezus Dziecię w Betleemie gdy się
Pochodzenie Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych
Redaktor Karol Miarka
Wydawca Karol Miarka
Data wyd. 1904
Miejsce wyd. Mikołów — Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały dział II
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
PIEŚŃ  69.

Jezus Dziecię w Betleemie gdy się zrodziło, * Które na świat dla grzesznika z nieba zstąpiło, * Wzięło na się ludzką postać, * Aby mogło z ludźmi zostać, * Dla ich zbawienia.

Leżał w żłobie Bóg Prawdziwy w podłej stajence, * Między bydłem bezrozumnem rozciągał ręce, * Chciał nas wszystkich mile przyjąć, * Gdy się za grzech w piersi bijąc, * Słuchać Go będziem.

Do Maryi i Józefa przyszli pasterze, * Ofiarując podarunek, modlą się szczerze, * Oni pierwsi przywitali * To Dzieciątko, bo poznali, * Że było Bogiem.

Gwiazda śliczna, nadzwyczajna przyprowadziła * Trzech monarchów z wschodnich krajów, którym świeciła. * Na uczczenie tego Boga, * Którego niewdzięczność sroga, * Heroda szuka.

Przybywajmy też grzesznicy Boga witając, * Wdzięczność swoją, oraz chwałę Jemu oddając, * Że się raczył na świat zrodzić, * Lud od grzechów wyswobodzić, * Przez mękę Swoją.

Serce nasze Chrystusowi dziś poświęcajmy, * Marność świata i próżności z nich wyrzucajmy, * Pamiętajmy o wieczności, * W której skarżę wszelkie złości,* Zaraz po śmierci.

Naród ludzki by nie zginął, Bóg się zmiłował, * Przedwiecznego Swego Syna dla nas darował, * Niech Mu będą wieczne dzięki, * Że nam raczył przez Swe męki, * Niebo zakupić.

Człowiek żyje nie dlatego, aby czas trawił, * W doczesnościach zanurzony, aby się bawił, * Lecz dlatego: aby wiecznie * Duszę zbawił i statecznie * Ją uszczęśliwił.

Pamiętajże mój człowiecze, że się sam zgubisz, * Gdy tej rady nie pojmujesz, chytry świat lubisz; * Kto tej rady nie przyjmuje, * Pewnie tego pożałuje, * Przez całą wieczność.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Karol Miarka (syn).