[214]
Kiedy chcę to mogę wyjść,
Kiedy chcę to mogę przyjść,
Bodaj to kawalerski stan,
Człek sobie żyje jak pan.
A żonka, gdzieżeś to był?
Coś jadł, coś robił, coś pił?
Oto mi żoneczkę masz;
Mężowie smutny stan wasz.
Kiedy chcę, to idę na bal,
Której chcę, to kupię szal.
Bodaj etc.
A żonce na suknię daj,
A potem w ręce chuchaj.
Oto mi etc.
Kiedy chcę, to w karty gram,
Komu chcę, to pieniędzy dam.
Bodaj etc.
[215]
A żonka: gdzie złotych pięć?
Nuże się przed nią kręć;
Bodaj etc.
Na panny nie patrzaj już,
Spuść oczy, chociaż nie kurz.
Oto mi etc.
Więc bracia przysiążmy wraz,
Nie żenić się nigdy wczas.
Bodajże to etc.