Kilka obrazków chorób umysłowych/Słowo od wydawcy
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Słowo od wydawcy |
Pochodzenie | Kilka obrazków chorób umysłowych |
Wydawca | Józef Chobot |
Data wyd. | 1922 |
Druk | „Gazeta Robotnicza“ w Katowicach |
Miejsce wyd. | Katowice |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cała powieść |
Indeks stron |
Nieogarniony, niezbadany a nieraz grozą przejmujący jest niezmierzony, tajemniczy świat Ducha! Przedziwne, tajemnicze życie tętni i wre poza progiem świata ziemskiego, poza naszymi zmysłami cielesnymi, którym dostępny tylko znikomy ułamek przejawów życia w wszechświecie.
Tylko przed wzrokiem duchowym osób duchowo wyżej rozwiniętych i rozbudzonych odsłania się rąbek zasłony tajemnicy świata Ducha. One widzą, słyszą i pojmują dostępną dla ich dusz cząstkę przejawów życiowych w Rzeszy Ducha, przejmują je do swej świadomości i przynoszą nam — jeszcze w cielesności i ciemności świata ziemskiego pogrążonym — wieści, obrazy i wiadomości z tamtego świata.
Ci pośrednicy między światem ziemskim a duchowym, ci jasnowidze — jak ich słusznie mianujemy — są żywymi świadkami, stwierdzającymi ciągłość, trwałość i niezniszczalność życia i nieśmiertelność duszy naszej poza deską grobową; oni pouczają nas o trybie życia i działalności istności duchowych w Rzeszy Ducha, i o niepojętem dla nas ich oddziaływaniu na tok życia ziemskiego tak w kierunku przyjaznym jakoteż i nieprzyjaznym.
Najbardziej zaś dla nas tajemniczą i zagadkową jest sprawa chorób duchowych — jak my mówimy — chorób umysłowych, obłędu, opętania i warjacji. Nauka urzędowa i świat lekarski zupełnie fałszywie pojmowały i rozumiały, a wskutek tego i opacznie tłumaczyły i leczyły te choroby, nie rozumiejąc ich istoty, nie znając ich przyczyny. Osoby jasnowidzące zaś pouczają nas na podstawie własnego, by tak rzec, naocznego i namacalnego przekonania się, że w przeważnej części wypadków tak zwanych chorób umysłowych nie chodzi o żadne objawy chorób wskutek rozstroju nerwowego, nadwerężenia lub uszkodzenia organizmu cielesnego człowieka, lecz o owładnięcie ciała ludzkiego przez niską siłę duchową, przez innego niskiego ducha, wampira lub elementara z Rzeszy Ducha, z którym duch danej osoby stacza śmiertelny bój, zmaga się z nim i broni mu dostępu do swojego mieszkania, jakiem jest ciało ludzkie, jako narzędzia swej pracy i czynności w świecie ziemskim.
Jeżeli duch — jaźń — dusza napadniętej, zaatakowanej osoby jest dosyć silna i odporna — wtedy odpędza natrętnego, nieproszonego gościa, wroga lub złodzieja; jeżeli zaś jest słaba i sama w sobie ułomna i do upadku skłonna albo też obarczona karmicznie z poprzedniego lub poprzednich bytów ziemskich, wtedy ulega naporowi zewnętrznej siły i pada albo ofiarą złowieszczego zamachu, albo ponosi skutki za winy i grzechy popełnione w poprzednich żywotach. Wiedzieć bowiem należy, że nic nie dzieje się bez przyczyny, że obecny żywot nasz jest owocem i wynikiem bytów poprzednich a co w teraźniejszem życiu siejemy, zbierać będziemy w następnem. Obecne więc nasze cierpienia, niepowodzenia a nieraz dla nas zupełnie niezrozumiałe i według naszego mniemania niczem nieusprawiedliwione nieszczęścia, doświadczania nas i tak zwane „dopusty Boże“ są niczem innem jak tylko wyrównaniem dawnych win, spłaceniem starych długów według wiecznego Prawa Odpłaty — Zakonu Karmy, nieubłaganym wymiarem Sprawiedliwości Bożej, albowiem powiedziano w Piśmie św.: „Nie będziesz zbawiony aż oddasz wszystko do ostatniego grosza!“
Na tajemnicze oddziaływanie świata Ducha, a w danym wypadku niskich istności duchowych, wampirów i elementarów na świat ziemski — rzuca garść światła niniejsza broszura, odsłaniająca rąbek owej tajemnicy i oświetlająca istotę, przyczyny i sposób leczenia t. zw. chorób umysłowych.
Oby te słowa i promienie Prawdy podane przez naszą Siostrę p. A. Wysocką przyczyniły się do rozświetlenia, zbadania i poznania istoty tej sprawy! Oby przyniosły ulgę biednym duszom cierpiącym, i zwróciły im uwagę na to tajemnicze życie w świecie Ducha i rozbudziły w nich zawsze żywe i przytomne poczucie odpowiedzialności za wszystkie swoje myśli, słowa, uczucia, pragnienia i czyny i ognistymi wyrazami przypominało im ów wieczny Zakon Odpłaty Sprawiedliwości Bożej!
Oby przyczyniły się do kornego poddania się pod wyroki Boskie i pobudzenia dusz i serc do bezustannej pracy nad oczyszczeniem swego Ducha przez pokorę, ofiarę, poświęcenie i własną zasługę, nie ustawając w pełnieniu woli Najwyższego, w pracy dla dobra bliźnich i zbawienia swej duszy!
W imię Boże wysyłamy tę garść promieni i rzucamy tych kilka ziarn Prawdy, życząc by bujnie zeszły a żniwo było obfite! A za nią pójdą — jak Bóg da — dalsze jak ptaszki zwiastujące wiosnę życia!
wydawca