Kilka szczegółów z historyi naturalnej ludowej/IV
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Kilka szczegółów z historyi naturalnej ludowej |
Pochodzenie | Przegląd Literacki i Artystyczny, 1885, nr 12-13, 14-15, 16-17-18 |
Redaktor | Jan Blaschke |
Wydawca | Jan Blaschke |
Data wyd. | 1885 |
Druk | Drukarnia A. Koziańskiego |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Ryby (okoń, piskórz, szczupak).
Ryby mają w Morskiem Oku króla, to do niego tak idą na wiosnę (Zabrzeż pod Łąckiem).
Okoń. Okonie są płaskie, syrokie, mają białą łuske a między tem biáłem cárne — takie pasy mają po sobie. Stary okóń to taki jak kijánka, taki syroki. Ale taká ryba prędko uśnie, ni mozná je nawet do domu zaniéś. (S.).
Piskórz jes taki jak węgórz, tajak wąz. Z wirzchu jes cárny, a pod brzuchem zółty — a takie wąsy má. Ón nic nie jé, tylko wode pije, tajak pijáwka. (S.).
Szczupak má węzi łeb, ón jes gatonku węziego, ón wszyśko zezre, co jino we wodzie jes: cy rybe, cy zabe, cy co jinksego. Ráz przecie chycili scupáka, to jak go rozpłatali, to miał scura w brzuchu. On tyz taką wielgą przeszczeń w sobie má. Karp a scupák, to gada wodná. (S.).
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Karol Mátyás.