Kilka szczegółów z historyi naturalnej ludowej/X
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Kilka szczegółów z historyi naturalnej ludowej |
Pochodzenie | Przegląd Literacki i Artystyczny, 1885, nr 12-13, 14-15, 16-17-18 |
Redaktor | Jan Blaschke |
Wydawca | Jan Blaschke |
Data wyd. | 1885 |
Druk | Drukarnia A. Koziańskiego |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
„Jak mgła ciece na pola, to bedzie pogoda; jak na niebo idzie, to bedzie psota“. S.
„Jak słońce tak zydzie, ze się promienie ozbijają o chmury, to na psote“. S.
„Jak sie na zachodzie słonko cyrwieni, to na drugi dzień bedzie wiatr, bedzie susyć“. Z.
Jak słońce tak zachodzi, jak gdyby się „we wodę kryło“, powiadają, że pewny deszcz na drugi dzień. S.
Jak jest słońce bardzo jarzące przy zachodzie, powiadają, że będzie na drugi dzień słota. S.
„Jak na wschodzie słonka są takie chmurki siwe, to bedzie dysc.“ Z.
„Jak się mgli, to bedze pogoda.“ S.
„Jak jaskółki niziućko látają, to nie bedzie pogoda, jak wysoko, to na pogodę.“ Z.
„Jak jesieniom pającyna wysoko leci, to bedzie pogoda.“ S.
„Jesieniom z mrozu dys bywá.“ S.
„Jak sie chmury od Wisły ciągną, to bedzie pogoda.“ S.
Jak sie słonecko przy záchodzie „oglądá,“ to bedzie na drugi dzień dys. (Krakowskie).
Patrz kura, wrona.