Koń i wilk (Jakubowski, 1910)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Wojciech Jakubowski
Tytuł Koń i wilk
Rozdział Bajka o ośle (koniu) i wilku
Pochodzenie Biernata z Lublina Ezop
Redaktor Ignacy Chrzanowski
Data wyd. 1910
Druk Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 

Cały zbiór

Indeks stron

7. Koń i wilk.

Wilk pewny porzucił bory
W czasie gdy wiosennej pory
Miękki Zefir w polach wieje,
Trawka nowa zielenieje,
A zwierz z leśnego okrycia
Idzie w smugi szukać życia.
Wilk, gdy ostra minie zima,
Znowu się żarłoctwa ima;
Raz zoczył konia w ugorze:
Domyśl się, w jakim humorze!
Rzekł: „Dobre to polowanie
„Azaliż się nam dostanie?

„Czemużeś ty nie baranem?
„Wnetbym ja był twoim panem!
„A tak trzeba wytrzymywać
„I sztuk do łupu zażywać.
„A ponieważ tak, idźmyż do fortelu,
„Udajmy się, że leczem z chorób wielu,
„Żeśmy doktorem, uczniem Hipokrata!
„Będziesz ty u mnie w saku, zjesz mi kata!“
Mówi mu: „Krzewy te są zbyt gorące,
„Znam ja własności ziółek na tej łące;
„Temi, bez chluby mówiąc, leczyć umiem
„Wszystkie defekta i wnet je zrozumiem,
„Tylko mi, koniu nie taj, co cię boli:
„Uleczę darmo; i tym, że po roli
„Samopas skaczesz, niespętany chodzisz,
„Według lekarskich reguł, zdrowiu szkodzisz“.
„Koń mu się skarży: „W strzałce mam wrzód spory,
Doktór zaś: „Widzę, kochanku, żeś chory!
„Ta część może ci być kalectwem wiecznym
„I życie twoje czynić niebeśpiecznym.
„Mam honor panów koniów być medykiem,
„Przytym też jestem niezłym cyrulikiem“.
Już nasz pan doktór myśl ma natężałą,
Aby z chorego krew wypuścić całą.
Koń, to poznawszy, jak wytnie kopytem,
Stłukł mu paszczękę i kłów kilka przytem.
„Dobrze mi tak, — wilk sobie utyskuje —
„Niech każdy swego rzemiosła pilnuje!“
Chciał doktorem, cyrulikiem,
A on zawsze był rzeźnikiem.

W. Jakubowski.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wojciech Jakubowski.