Koran (tłum. Buczacki, 1858)/Rozdział XCIV
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Koran |
Rozdział | Czyż nie otworzyłem |
Pochodzenie | Koran |
Wydawca | Aleksander Nowolecki |
Data wyd. | 1858 |
Druk | J. Jaworski |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tłumacz | Jan Murza Tarak Buczacki |
Tytuł orygin. | القُرْآن |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst Cały zbiór |
Indeks stron |
ROZDZIAŁ XCIV.
wydany w Mekce — zawiera 8 wierszy.
CZYŻ NIE OTWORZYŁEM.
W imie Boga litościwego i miłosiernego.
1. Czyż nie otworzyłem twego serca[1],
2. Nie zdjąłżem z ciebie ciężaru starego przykazania?
3. Którego by nie podniosły twoje ramiona[2].
4. Czyż nie wzniosłem wysoko twego imienia.
5. Ale obok przeciwności jest szczęście.
6. Za prawdę obok przeciwności jest szczęście[3].
7. Gdy ukończysz twój obowiązek względem drugich[4].
8. Oddaj się modlitwie.
- ↑ Trzy początkowe wiersze tego Rozdziału, zawierają w sobie wzmiankę o jednym z ważnych wypadków życia Proroka. Powiadają bowiem, że gdy Mahomet był małym chłopięciem i bawił się dnia pewnego na łące kwiatami przyszło dwóch nieznajomych młodych ludzi zachwycającéj piękności, którzy, położyli Mahometa na ziemi, rozerznęli mu pierś, wyjęli serce, obmyli je w wodzie i wyrzucili z niego czarną żyłkę. Temi ludźmi byli Aniołowie, a czarną żyłką grzech pierworodny, od którego Prorok uwolnionym został cudownym sposobem, a obdarzony został darem mądrości i Prororctwa.
- ↑ To jest ciężar grzechu pierworodnego i niewiadomości.
- ↑ To jest po smutku, zwykle Bóg daje radość.
- ↑ To jest kiedyś zwołał innych na modlitwę.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Władysław Kościuszko, Mahomet i tłumacza: Jan Murza Tarak Buczacki.